OCZAMI ALEX
Zadzwoniłam do Vilo tak jak mi kazali ,ustawiłam na głośno mówiący aby wszyscy słyszeli . Usłyszeliśmy głos ..to nie był głos Violi tylko Justina
-No proszę kto dzwoni ..Alex? Miło cię słyszeć ,może wpadniesz do mnie ?-zapytał
-Ty cioto ! Wypuść Violę !-krzyknęłam
-Oj nie ładnie tak krzyczeć na starszych ,twoi rodzice nie uczyli cię dobrych manier ? Upss zapomniałem ty nie masz rodziców !-parsknął śmiechem .
-Jesteś martwy .-powiedziałam i rzuciłam telefonem o ziemię i pobiegłam do pokoju Louisa wiedziałam gdzie chowie broń więc ją bez problemu znalazłam .
-Co ty wyprawiasz ?-zapytał Louis
-Jadę po nią .-powiedziałam
-Sam ? Jesteś nie poważna ,sama nie dasz mu rady ,wiesz o tym że on nie jest sam .-powiedział jeden z kumpli chłopaków ,podeszłam do niego był odemnie wyższy .
-W dupie to mam ,tu chodzi o moją przyjaciółkę .-warknęłam i zbiegłam na dół .
-Jadę z tobą .-powiedział Niall i wyszliśmy z domu . Weszliśmy do jednego z aut i ruszyliśmy .
-Wiesz wogóle gdzie jechać ?-zapytałam
-Tak ,jest w starym magazynie . Zawsze ta parszywa ciota tam się ukrywa .-powiedział ja już nic nie powiedziałam .dojechaliśmy po jakiś 30 minutach . Było cicho . Niall od razu wyjął z bagażnika broń i poszliśmy do tego magazyny ,gdy już się dostaliśmy do środka było cicho i pusto . Po jakimś czasie poczułam czyjeś ręce na moich ustach ,odwróciłam się i zobaczyłam Harrego i resztę chłopaków .
Louis pokazał na drzwi z których właśnie wychodził jeden z ludzi Justina i od razu do niego strzeliłam a ten upadł ,wszyscy dostaliśmy się do wielkiego pomieszczenia ,przed nami ukazał się sam Justin Bieber ,siedział sobie na krześle .
-No proszę ,proszę ..kogo my tu mamy .-zaśmiał się
-Mówił ci już że jesteś jedną wielką ciotą ,która jest tylko potrzeba w tedy gdy ktoś coś od ciebie chce ?-powiedziałam
-Louis twoja mała kochana siostrzyczka była milsza ostatnim razem . A teraz proszę bardzo jaka zimna suka się z niej zrobiła .-znów się zaśmiał
-Zamknij swój nie wyparzony pysk !-warknął mój brat .
-Ty chyba serio chcesz oberwać kulką w ten piepszony łeb .-powiedział Zayn
-Może przejdziemy od razu do sprawy ?-zapytał Justin z uśmiechem
-Gdzie ona jest ?!-krzyknął Niall
-Oj nie martw się ,jest jak na razie bezpieczna ,po naszej ostatniej nocy siedzi cicho i beczy .Czysta mazgaja się z niej zrobiła ostatnio . Ciekawe jaka ty jesteś Alex .-powiedział Jus
-Tylką ją tkniesz !-warknął Harry
-O Harry jesteś bardzo zazdrosnym chłopaczkiem .-powiedział
-Gówno cie to interesuje jaki jestem !-krzyknął mój chłopak . Nagle usłyszeliśmy kop w drzwi i pokazała nam sie postać jakiegoś chłopaka ,był w wieku Louisa czy reszty chłopaków .
-Justina ale ty się piepszysz z tym .-zaśmiał się
-Nathan !-krzyknął jeden z kumpli Louisa
-O ! Proszę , wiedziałem że w końcu się spotkamy . O i nawet jest nasza słodycz Alex .-powiedział Nathan
-Pierdol się od niej .-powiedział Louis
-O nie ,ja tu decyduje jakie są zasady .-powiedział z uśmiechem do tej sali nagle została prowadzona Viola . Boże ten widok .
-Zrobimy małą wymianę ..oddamy wam tą szmatę za Alex .-powiedział Nathan .Ja bez słowa poszłam w ich stronę chłopaki coś do mnie krzyczeli ale ja nie zareagowałam ,Viola musiała żyć . Ten koleś który ją trzymał ,popchnął w stronę chłopaków . Niall od razu do niej podbiegł z Liamem .Ten koleś który trzymał Violę trzymał teraz mnie .Podszedł do mnie ten Nathan .
-Wreszcie cię mam ..-wyszeptał w moje ucho ,jego ręka powędrowała pod moją koszulkę ,po chwili odwrócił się do mnie tyłem .
-Mam ją przelecieć na waszych oczach czy wolicie na nagraniu ?-zaśmiał się .
-Tylko ją kurwa tkniesz .-powiedział Louis ,ja kopnęłam tego gościa w krocze i od razu rzuciłam się na Tego Nathan ..niestety reszty nie pamiętam ,pamiętam tylko silny ból głowy i ciemność .
***
Obudziłam się w pokoju ...Harrego ,przetarłam oczy i zobaczyłam jego jak siedzi przy łóżku płacząc .
-Harry ?-zapytałam i ukazał mi sie ten widok którego nie chciałam widzieć ,płaczący Harry . :( Nie lubiłam jak płacze
-Nie płacz głupolu ,jestem tutaj z tobą..-powiedziałam a on od razu mnie do siebie mocno przytulił .
-Kocham Cię Alex ..-wyszeptał .
-Stało się coś ?-zapytałam
-Wszystko jest w porządku ,martwiliśmy się o ciebie . Lekarz który przyszedł cię zobaczyć stwierdził że może się obudzić dopiero po jakimś czasie .-wychrypiał
-Jest już dobrze ,jestem z tobą nie martw się . Ile spałam ?-powiedziałam
-Jakiś tydzień ,Bieber w tedy jak odbijaliśmy Viole i ty w tedy skoczyłaś na Nathana Bieber uderzył cię czymś mocnym w głowę . Liam z Violą wzięli cię z tamtąd a my zajęliśmy się nimi . Nathan uciekł ale Bieber został postrzelony przez Louisa i też gdzieś zwiał . -powiedział i mnie pocałował w głowę a do pokoju przyszli chłopaki ,byli w takim samym stanie co Harry ,płakali .Louis od razu się na mnie rzucił i mocno przytulił .
-Bałem się ze cię już nie zobaczę ..że straciłem swoją jedyną siostrę .-powiedział
-No już spokojnie ,jestem tutaj z wami .-powiedziałam
-Alex -krzyknęła Viola i przybiegła do mnie mocno przytulając mnie .
-Bałam się o ciebie ,po co wogóle się zgodziłaś aby on wziął ciebie a mnie oddać ?-powiedziała i spojrzała na mnie .
-Jesteś moją przyjaciółką ,za każdego z was wolałabym oddać życie niż żyć z świadomością że was nie ma przy mnie .-powiedziałam
-Zawsze będziemy z tobą ,do końca .-powiedział Zayn . Siedzieliśmy i rozmawialiśmy ,chłopaki mi opowiadali co się działo takiego przez ten tydzień i wywnioskowałam że Niall jest z Violą !! Pilnuje jej jak by był jej ojcem :) Perry musiałam lecieć do Stanów bo jej babcia jest w szpitalu ,Eleanor dalej jest w Menchesterze ,Sophia siedzi na uczelni a o Taylor ani śladu tak jak by zapadła się pod ziemię . Postanowiłam że wyjdę w końcu z tego łóżka . Chłopaki razem z Violą siedzą na dole więc mogłam się ogarnąć trochę ,od razu gdy wyszłam z łóżka skierowałam się do łazienki . Zdjęłam z siebie ubrania i weszłam do kabiny prysznicowej aby ożezwić swoje ciało . Umyłam też moje włosy . Po wyjściu z kabiny wysuszyłam swoje włosy a ciało owinęłam ręcznikiem ,umyłam zęby i twarz a włosy tylko rozczesałam . Wyszłam z łazienki a na łóżku siedzial Harry .
-Idziesz gdzieś ?-zapytał a ja usiadłam mu na kolanach
-Chodz pójdziemy się gdzieś przejść ..-powiedziałam
-Powinnaś leżeć i odpoczywać .-powiedział
-Luzik jest wszystko okey .-powiedziałam ,dałam mu całusa w policzek i podeszłam do mojej szafy . Wybrałam ciuchy i poszłam do łazienki gdzie się przebrałam ,wróciłam do Harrego . Razem wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy na dół ...
***************************************************
CZYTASZ=KOMENTUJESZ <3 WAŻNE !! :*
-Nie płacz głupolu ,jestem tutaj z tobą..-powiedziałam a on od razu mnie do siebie mocno przytulił .
-Kocham Cię Alex ..-wyszeptał .
-Stało się coś ?-zapytałam
-Wszystko jest w porządku ,martwiliśmy się o ciebie . Lekarz który przyszedł cię zobaczyć stwierdził że może się obudzić dopiero po jakimś czasie .-wychrypiał
-Jest już dobrze ,jestem z tobą nie martw się . Ile spałam ?-powiedziałam
-Jakiś tydzień ,Bieber w tedy jak odbijaliśmy Viole i ty w tedy skoczyłaś na Nathana Bieber uderzył cię czymś mocnym w głowę . Liam z Violą wzięli cię z tamtąd a my zajęliśmy się nimi . Nathan uciekł ale Bieber został postrzelony przez Louisa i też gdzieś zwiał . -powiedział i mnie pocałował w głowę a do pokoju przyszli chłopaki ,byli w takim samym stanie co Harry ,płakali .Louis od razu się na mnie rzucił i mocno przytulił .
-Bałem się ze cię już nie zobaczę ..że straciłem swoją jedyną siostrę .-powiedział
-No już spokojnie ,jestem tutaj z wami .-powiedziałam
-Alex -krzyknęła Viola i przybiegła do mnie mocno przytulając mnie .
-Bałam się o ciebie ,po co wogóle się zgodziłaś aby on wziął ciebie a mnie oddać ?-powiedziała i spojrzała na mnie .
-Jesteś moją przyjaciółką ,za każdego z was wolałabym oddać życie niż żyć z świadomością że was nie ma przy mnie .-powiedziałam
-Zawsze będziemy z tobą ,do końca .-powiedział Zayn . Siedzieliśmy i rozmawialiśmy ,chłopaki mi opowiadali co się działo takiego przez ten tydzień i wywnioskowałam że Niall jest z Violą !! Pilnuje jej jak by był jej ojcem :) Perry musiałam lecieć do Stanów bo jej babcia jest w szpitalu ,Eleanor dalej jest w Menchesterze ,Sophia siedzi na uczelni a o Taylor ani śladu tak jak by zapadła się pod ziemię . Postanowiłam że wyjdę w końcu z tego łóżka . Chłopaki razem z Violą siedzą na dole więc mogłam się ogarnąć trochę ,od razu gdy wyszłam z łóżka skierowałam się do łazienki . Zdjęłam z siebie ubrania i weszłam do kabiny prysznicowej aby ożezwić swoje ciało . Umyłam też moje włosy . Po wyjściu z kabiny wysuszyłam swoje włosy a ciało owinęłam ręcznikiem ,umyłam zęby i twarz a włosy tylko rozczesałam . Wyszłam z łazienki a na łóżku siedzial Harry .
-Idziesz gdzieś ?-zapytał a ja usiadłam mu na kolanach
-Chodz pójdziemy się gdzieś przejść ..-powiedziałam
-Powinnaś leżeć i odpoczywać .-powiedział
-Luzik jest wszystko okey .-powiedziałam ,dałam mu całusa w policzek i podeszłam do mojej szafy . Wybrałam ciuchy i poszłam do łazienki gdzie się przebrałam ,wróciłam do Harrego . Razem wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy na dół ...
***************************************************
CZYTASZ=KOMENTUJESZ <3 WAŻNE !! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz