poniedziałek, 22 grudnia 2014

Rozdział 15.

Gdy wylądowaliśmy w Australii kumple chłopaków z tego co wiem to jeden nazywał się Stefan a drugi Tom zawieźli nas do naszego tym czasowego domu . Dom był mniejszy trochę od naszego ale był basen ,duży ogród ,każda z nas dzieliła pokój ze swoim chłopakiem :) gdy byłam w moim i Harrego pokoju położyłam walizkę i poszłam na balkon ,był piękny widok na plaże . Było tu tak cicho ,przyjemnie . Poczułam czyjeś ręce na mojej tali ,rozpoznałam po tatuażach że to Harry ,oparł swoją brodę o moje ramie .
-Nad czym myślisz ?-zapytał i pocałował mnie w szyję
-Nad wszystkim ,nad całym moim życiem .-powiedziałam
-Stało się coś ?-zapytał
-Nie ,Harry ja po prostu nie umiem sobie wyobrazić tego że ciebie ,czy Louisa ,chłopaków lub dziewczyn miało was zabraknąć a ja zostanę z tym wszystkim sama . Straciłam rodziców a nie chcę jeszcze was stracić .-powiedziałam a z oczu ciekły mi łzy ,Harry odwrócił mnie do siebie i mocno przytulił głaszcząc po plecach .
-Nigdy nas nie zabraknie ,nigdy ! Jesteś my wszyscy razem i zawsze tak będzie .-powiedział i pocałował mnie w głowę . Kochałam go ,kochałam go całym moim sercem ! Po chwili razem z Harrym zeszłam na dół gdzie była cała reszta nawet z Stefanem i Tomem ,nie było El i Perry . Usiadłam obok Harrego i Louisa
-Gdzie Perry i El ?-zapytałam
-Nasz lekarz bada Eleanor .-powiedział Stefan
-Oh ..-jęknęłam
-To co macie zamiar z tym zrobić ?-zapytał Tom
-Znajdę go i zajebie ..-warknął Louis
-Haha ..Louis opanuj swój gniew -powiedział Tom
-A ty zamknij swój nie wyparzony ryj ..-warknęłam
-Uuuu...ostrą masz siostrę .-zaśmiał się Tom
-Dobra starczy Tom ,ogarnij się .-wysyczał Stefan
-Może wymyślimy jakiś plan żeby go jakoś pokonać czy coś ?-zapytałam
-Masz plan ?-zapytał Stefan
-Hmm.. on chce dorwać mnie tak ? Więc może jakiś mały wyścig ?-zapytałam z uśmiechem na twarzy
-Nie Alex ..nie będę narażał ciebie ,sami to załatwimy .-powiedział Louis
-Zgadzam się z Louisem .-powiedział Harry
-Alex my to załatwimy .-powiedział Zayn
-Nie !! On szuka mnie tak ?! Więc kurwa pozwólcie mi też coś zrobić !-krzyknęłam
-No charakter masz .-zaśmiał się Tom ,wkurwiał mnie już ,wstałam i chciałam iść w jego stronę ale Harry pociągnął mnie za rękę i usiadłam spowrotem na swoje miejsce .
-Skończ już Tom .-warknął Stefan
-No dobra ,dobra . Jeśli Alex jest taka silna ,mądra to niech sama pokona Nathana .-powiedział Tom z uśmiechem
-Powiedziałem przestań ..-warknął Stefan a Tom usiadł obok niego i popijał wishy .
-To jaki plan na Nathana ?-zapytał Niall
-Ja już powiedziałam że ja mogę go zwabić do jakiegoś magazynu czy coś i w tedy wy wpadniecie .-powiedziałam
-Dobrze myśli .-powiedział Stefan
-Nie będę jej narażał i koniec kurwa gadki .-warknął Louis i poszedł na górę ,za nim chłopaki ja zostałam tylko z Tomem i Stefanem .
-Stefan chce to zrobić ,mam 19 lat więc ja decyduję .-powiedziałam
-Jesteś tego pewna ?-zapytał Stefan
-Tak .-odpowiedziałam
-To chodź ..-powiedział i poszłam z  nim do pomieszczenia zwane siłownią Haha ..
-Po co tu jesteśmy ?-zapytałam
-Żeby iść pokonać Nathana musisz coś umieć ,żeby go jakoś pokonać . Gdyby chciał cie zaatakować musisz umieć się bronić .-powiedział Stefan
-Aaaa..-jęknęłam
-Masz .-rzucił mi rękawice do boksu ,Stefan pomógł mi  z nimi i po chwili stanęła przed czarnym workiem treningowym .
-Skup się ,pomyśl że to jest Nathan ,że chcę zabić któregoś z twoich przyjaciół ,Louisa czy Harrego ,wyobraź to sobie Alex .-powiedział Stefan który trzymał worek a ja zaczęłam uderzać ,coraz to mocniej . Byłam zła ! Byłam wręcz wściekła ,wyobraziłam sobie to co mi mówił Stefan ,po prostu w moich oczach poczułam jak łzy nabierają mi się do oczu . Po chwili upadłam na kolana i płakałam .
-Alex wszystko w porządku ?-zapytał Stefan i kucnął przy mnie
-Nic nie jest kurwa w porządku ,nic kurwa ! Nie umiem sobie tego wyobrazić że któregoś dnia ich już nie będzie ,zostanę z tym wszystkim sama .-powiedziałam
-Nie zostawimy cię .zrozum to Alex .-powiedział ...mój brat ,
-Stefan my z nią zostaniemy .-powiedział Harry ,Stefan wyszedł z siłowni a ja zostałam sama z chłopakami ,Louis pomógł mi wstać ,
-A więc boks ?-zapytał Malik
-Tak ..-jęknęłam
-Przywali mi mała .-powiedział Zayn
-Chyba cie pogięło .-powiedziałam
-No dajesz mała ,no może że wolisz pokazać się bez ubrań ..-zaśmiał się Zayn
-Haha ..chyba w snach .-powiedziałam
-No Alex ,mała myszko ,kochanie nasze ,księżniczko maleńka .-powiedział słodkim głosikiem Zayna a ja uderzyłam go pięścią w twarz a ten upadł na ziemię .Na swoich rękach miałam dalej rękawice bokserskie :)
-O boże !-krzyknął Liam
-No co ? Kazał się uderzyć to uderzyłam .-zaśmiałam się ,nagle poczułam czyjeś ręce pod moją koszulką ,oddech na mojej szyi .
-Harry przestań .-warknęłam
-To nie ja ,ja jestem tutaj .-powiedział Kto kolwiek to był z łokcia dostał w brzuch ,odwróciłam sie i był to Niall
-Niall pójdę na skargę do Violi .-powiedziałam
-Ja już nie chce się z nią być .-jęknął Niall a my wybuchliśmy śmiechem . Po około godziny byłam już trochę zmęczona ..wszyscy siedzieli w salonie oprócz Eleanor ,Louis mi powiedział że się położyła spac . Ja poszłam na górę ,szłam do mojego i Harrego pokoju ,przechodziłam obok pokoju w którym spała El coś mnie podkusiło i weszłam po cichu aby jej nie obudzić ale gdy weszłam do środka zaczęłam głośno krzyczeć i płakać ...

***********************************************************************************

WITAM WAS MORDKI MOJE .. O TO POJAWIŁ SIĘ ROZDZIAŁ 15 MAM NADZIEJĘ ŻE BĘDZIECIE Z NIEGO ZADOWOLENI ..<3 KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ ZA ILOŚCI WYŚWIETLEŃ ,<3

CZYTASZ=KOMENTUJESZ !! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz