poniedziałek, 22 grudnia 2014

Rozdział 16

Gdy weszłam do pokoju El w którym ona spała zaczęłam krzyczeć i płakać .
-NIE ! NIE NIE NIE !!! ELEANOR !-krzyczałam ,przybiegła cała reszta i zaczęła krzyczeć ,dziewczyny płakały . Ten widok zostanie w mojej pamięci do końca życia ...


-Eleanor !-krzyczał Louis ,odciął sznur i położył ją na łóżku . Zdjął sznur z jej szyi i sprawdził jej tętno ,zaczął ją reanimować ale to gówno dało ,nic koniec ! Nie ma już Eleanor !! 
-Nie ! Kurwa nie możesz ! -krzyczał Louis z płaczem ,wiedziałam że Louis długo się po tym nie pozbiera . Będzie się winił o śmierć swojej ukochanej ,ja płakałam wręcz każda z nas dławiła się płaczem ,chłopaki byli twardzi chodz i tak wiedziałam że zaraz wybuchną płaczem ,Niall nie wytrzymał i usiadł przy ścianie i zaczął płakać . Podeszłam do stolika gdzie leżała kartka ,wzięłam ją i zaczęłam ją czytać na głos .

-Kochani ! Jeśli będziecie to czytać to mnie już nie będzie . Pewnie teraz zastanawiacie się dlaczego to zrobiłam ,dlaczego wybrałam śmierć od życia . Nie umiałam tak żyć ,czułam się jak brudna szmata ,która nie umiała już być czysta ..Alex wieże że pokonasz Nathana i Justina i całą resztę ,wieże w ciebie . Pokonasz go ,dasz radę ,masz wspaniałego brata którego kochasz . Nawet nie wiesz jak on przeżywał to że ciebie nie było przez te dwa lata . Był w kompletnym dole ,ale wierzył ,wierzył że wrócisz ,że wrócisz do niego ,Harrego ,i chłopaków . Wierzył że wrócisz dla nas wszystkim ...Nie jest łatwo mi to pisać bo wiem że zostawiam osoby które kocham ,kocham was jesteśmy jedną wielką rodziną do końca życia ,ja zawszę będę przy was ,będę w waszych sercach . ! Wieże w was że pokonacie go i dacie radę ..! LOUIS ..kilka słów dla ciebie ,byłeś i jesteś najlepszym chłopakiem na świecie ,masz wspaniałych przyjaciół a przede wszystkim siostrę ..siostrę którą musisz teraz pilnować i chronić przed niebezpieczeństwem .. KOCHAM WAS I PROSZĘ WAS O JEDNO ...NIE PŁACZCIE , JESTEM Z WAMI W WASZYCH SERCACH ..                 WASZA ELEANOR xx -przeczytałam to przez płacz ,gdy skończyłam czytać upadłam na kolana i zaczęłam wręcz  wyć ..płakałam jak jakaś opętana . Louis usiadł obok mnie i przytulił mocno i razem płakaliśmy .. ból to teraz czułam ,czułam tez ogromną chęć zemsty za to że moja przyjaciółka popełniła samobójstwo bo ten ją zgwałcił ! Wiedziałam jedno ..że moja zemsta sie spełni ..Postanowiłam że wstanę z ziemi i tak też zrobiłam ,podeszłam do łóżka na którym leżała El ,usiadłam na łóżku i mocno przytuliłam jej ciało do siebie .Nie umiem sobie tego wyobrazić że jej już nie ma ,nie ma jej śmiechu ,nie ma jej szczerości ,zawsze mówiła wszystko prosto z mostu ,nie będę z nią oglądać filmów ,nie będę miała z nią zdjęć ..jednym słowem została odebrana .
-Zrobię to dla ciebie ,dla was wszystkich .-powiedziałam przez płacz ,pocałowałam jej głowę i położyłam spowrotem na łóżku ,jej ciało przykryłam białym prześcieradłem i siedzieliśmy wszyscy na ziemi w ciszy ,było ciemno w pokoju ,z nami nawet siedział Tom ze Stefanem . Tom przeprosił mnie za swoje zachowanie . Tak jak mówiłam siedzieliśmy wszyscy w tym pokoju w kompletnej ciszy ..Harry obejmował mnie ramieniem a Louis w tali ciągle płakał tak jak każdy z nas . Sophia ,Perry jak i Viola płakały bez przerwy . Po chwili Louis wziął telefon i oglądał zdjęcia na których był on i El .
-Była taka szczęśliwa ..-szepnął Louis i podał mi telefon i było pełno jego zdjęć z El ..




To zdjęcie zostało zrobione u nas w domu na jednej z imprez ,które Louis zrobił ..Była naprawdę szczęśliwa :( było też  kilka zdjęć na których była z Harrym ,oczywiście robione prze zemnie ..


To było ostatnie zdjęcie jakie zrobił Louis z Eleanor ..

Byli w huj szczęśliwi a przez jedno porwanie ,można stracić osobę którą uważało się za przyjaciółkę ,wręcz najlepszą osobę na świecie . Nigdy jej już nie zobaczymy ..:( a to najbardziej boli . Oddałam telefon Louisowi i wyszłam  pokoju ,udałam się do mojego i Harrego pokoju ,Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać . Miałam ochotę coś zrobić ,zabić ,zaćpać się na śmierć ,upić się do nieprzytomności ..to właśnie miałam ochotę zrobić . Pragnęłam jednej rzeczy najbardziej ,mianowicie zemsty na Nathanem i jego kumplami ..to ciągle siedziało mi w mojej głowie tylko to . Po chwili przyszedł Harry który usiadł obok mnie i mocno przytulił do siebie i razem płakaliśmy . 
-Nie mam zamiaru cię stracić ..-powiedział przez płacz a ja zacisnęłam pięści na jego plecach ,ściskałam mocniej jego koszulkę .
-Nigdzie się nie wybieram Harry ..nie mogę stracić i was ,nie mogę rozumiesz .-powiedziałam przez płacz . Harry położył mnie na łóżku dalej tuląc mocno do siebie tak jak by nie chciał mnie puszczać ,płakałam dalej . Do naszego pokoju wszedł mój brat ,położył się za mną i też się do mnie przytulił .
-Sory że wam przeszkadzam ale nie chce być sam .-wyszeptał przez płacz a ja się do niego odwróciłam i przytuliłam się do niego ,Harry dalej był do mnie przytulony .
-Nie przeszkadzasz stary ..-powiedział Harry 
-Alex nie możesz się narażać ,straciłem moją miłość którą będę kochał do końca i nie chcę jeszcze ciebie stracić ..rozumiesz nie mogę .-powiedział i znów wybuchnął płaczem . Zrobię wszystko żeby nic mi się nie stało tak jak i reszcie ,nie przeżyłam bym jeśli nie było by Hazzy czy Louisa ...nawet nie wiem kiedy moja oczy od płaczu się zamknęły i zasnęłam ...

*KILKA DNI PÓŹNIEJ (LONDYN) POGRZEB ELEANOR*

Kilka dni minęło od wydarzenia które nie miało prawo się stać . Przez te kilka dni miałam koszmary związane ze śmiercią El ,zawsze budziłam się mokra ale był przy mnie Harry z Louisem . Gdy bylismy w Australii Louis spał ze mną i Harrym pewnie głupio to zabrzmi ale nie chciałam żeby spał sam . Nie mogę pozwolić aby coś i mu się stało . Przez te kilka dni udało nam się zorganizować pogrzeb dla Eleanor który właśnie odbywa się dzisiaj a dokładnie za jakieś dwie godziny . Chłopaki kupili nowy dom w którym mieszkamy wszyscy czyli ja ,Viola,Perry i Sophia i chłopaki . Byłam w swoim i Harrego pokoju ubrana w czarną sukienkę z koronki do tego czarne szpilki ,moje włosy wyglądały mniej więcej  tak .Perry mnie uczesała i zrobiła lekki makijaż bo ja nie byłam w stanie . Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół gdzie stali chłopaki ubrani w czarne garnitury ,Sophia z Violą i Perry były jeszcze na górze . Było jeszcze trochę czasu do wyjścia . Gdy byłam w kuchni stanęłam obok Harrego który objął mnie w tali i przyciągnął do siebie całując w głowę .
-Dziewczyny się jeszcze szykują ?-zapytał Zayn
-Tak zaraz powinny zejść .-powiedziałam 
-Po powrocie musimy pogadać .-powiedział Liam 
-O czym ?-zapytałam
-Po pogrzebie Alex .-powiedział Louis ,po chwili zeszły na dół dziewczyny . Były ubrane w czarne sukienki i wyglądały naprawdę ładnie . Minęło jakieś 20 minut i  wyszliśmy z domu ,ja jechałam z Harrym ,Louisem ,Niallem i Violą ,drugim autem jechał zaś Zayn z Perry i Liam z Sophią . Przez całą drogę do kościoła trzymałam mocno rękę Harrego . Gdy już dotarliśmy na miejsce ,wyszliśmy wszyscy z aut . Od razu podeszła do nas mama El która nas mocno wszystkich przytuliła . Gdy już musieliśmy wejść do kościoła zauważyłam te auto co podjechało kiedyś pod moją i Violi szkołę ,wiedziałam że w aucie jest Justin . Wręcz to kurwa czułam . Harry trzymał mnie cały czas za rękę .
-Coś sie stało ?-zapytał mnie Harry 
-Coś mi się wydawało ale jeśli to prawda to rozpęta się piekło .-powiedziałam 
-Kogo tu widziałaś ?-zapytał 
-Bieber .-warknęłam ,weszliśmy do kościoła ,na środku stała trumna a w niej nasza Eleanor . Była ubrana w biąłą sukienkę i czarne balerinki ,jej włosy były rozpuszczane i opadały na jej ramiona . Twarz kamienna i blada ..mama Eleanor płakała tak jak jej cała rodzina . Po pożegnaniu się z nią usiedliśmy w ławkach i czekaliśmy na rozpoczęcie mszy . Ciągle nie dało mi spokoju te auto ,gdy sie odwróciłam zobaczyłam ...Biebera z bukietem kwiatów ,co za dupek miał czelność tu taj przyjść . Wstałam ale Harry chwycił mnie za rękę 
-Co jest ?-zapytał
-Musze na dwór ,zaraz wrócę spokojnie ..nic mi nie ma ,spokojnie .-powiedziałam i dałam mu całusa i poszłam w stronę Biebera . Gdy byłam przy nim wyszedł ze mną na zewnątrz .
-Po co tu kurwa przyszedłeś !!-krzyknęłam 
-Na pogrzeb .-powiedział z uśmiechem 
-Masz czelność dupku tu przyjść ! Po tym wszystkim !-krzyknęłam 
-Po części czuję się winny tego co się stało ,jest mi z tym źle że nie powstrzymałem Nathana . Nie skrzywdziłbym żadnej dziewczyny . Pamiętasz w tedy jak porwałem Viole ,nie skrzywdziłem jej ,nie ja . To był Nathan to on wszystkim rządzi ,nie ja . To on pragnie zemsty ,to on pragnie zabić Louisa i wasz wszystkich ,nie jestem taki jak on .-powiedział 
-Ha ! I że niby ja mam w to uwierzyć ? Niezły z ciebie aktor ..-powiedziałam 
-Alex to prawda ,wiem co planuje Nathan ,chcę wam pomóc ..-powiedział 
-Co on tu robi !-krzyknął Louis nosz kurwa po co oni tu przyszli .
-Louis uspokój się .-powiedziałam 
-Po co cioto tu przyszedłeś !-krzyknął znów 
-Chciałem wam pomóc ,wiem co planuje na was Nathan . Zaufajcie mi .-powiedział Justin
-Nie ! Zdechniesz jak on ! Znajdę was i zabiję każdego po kolei .-warknął Louisa
-Louis to Nathan skrzywdził Eleanor ,to on skrzywdził Violę . Viola powiedz prawdę !-powiedział Justin 
-Viola to prawda ?-zapytał ją Niall
-Tak ..-jęknęła 
-To i tak nie zmienia faktu że mam  ochotę cię zabić ..co ? Nagle ruszyło sumienie ?! Ruszyło cię sumienie cioto ! Zabiliście mi dziewczynę którą kochałem całym sercem ! Co ty byś poczuł jak ja bym zabił twoją miłość !! No co byś  kurwa zrobił !-wykrzyczał Louis . Długo nie czekaliśmy bo Zayn z Niallem wpakowali Justina do bagażnika auta . Oni pojechali a my wróciliśmy do kościoła ,msza dawno się zaczęła . Minęło jakieś 40 minut i wychodziliśmy z kościoła i udaliśmy się na cmentarz . Zayn z Liamem pojechali do domu aby zająć się Justinem ,jedna część mojego organizmu mówiła mi ze on kłamie ale zaś druga mówiła że on faktycznie chce nam pomóc ..Gdy trumna wraz z ciałem Eleanor opadała na dół miałam ochotę krzyknąć NIE ! ale nic by to nie dało ..nasza zawsze i wiecznie uśmiechnięta Eleanor odeszła z tego świata ale jest wiadome tylko jedno ..że jest w naszych sercach .!

****************************************************************************
BUM ..! 16 ROZDZIAŁ DODAŁAM DZISIAJ :) MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBA ,MAM DLA WAS BARDZO WAŻNE PYTANIE NA KTÓRE CHCIAŁABYM ŻEBYŚCIE ODPOWIEDZIELI SZCZERZE .. CHODZI MI O TO ŻE NASZEDŁ MNIE POMYSŁ O ZŁOŻENIU DRUGIEGO BLOGA :) CHCIAŁA SIĘ WAS SPYTAĆ O ZDANIE . MIAŁABYM TEŻ DLA WAS MAŁĄ PROŚBĘ ŻEBYŚCIE PODALI MI JAKIEŚ POMYSŁY DOTYCZĄCE O CZYM MOGĘ PISAĆ W DRUGIM ROZDZIALE :* Z GÓRY DZIĘKUJĘ KC<3

CZYTASZ=KOMENTUJESZ :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz