wtorek, 30 grudnia 2014

Rozdział 25.

Gdy doszliśmy do klubu długo nie czekaliśmy weszliśmy od razu . Muzyka była świetna ,było nawet sporo ludzi ,każdy patrzył się na nas jakbyśmy byli z innej planety haha ..Poszliśmy do baru , chłopaki zamówili jakieś drinki ,nigdzie nie widziałam Louisa z tą jego lalą ,ale w końcu moje oczy ich natknęły .Tańczyli .
-Co tak się rozglądasz ?-zapytał mnie Harry
-Szukałam Louisa .-powiedziałam
-Tańczy ,więc ja ciebie też porywam .-powiedział i pociągnął mnie za rękę i tak znaleźliśmy się na parkiecie . Harry odwrócił mnie do siebie tyłem ,jego ręce były na mojej tali a moje na jego rękach ,ocierałam tyłkiem o jego krocze i tańczyliśmy w rytmie muzyki . Zerkałam kontem oka czy jest tu gdzieś Louis i tańczył ciągle z tą Patrycją .
-Nie patrz się tak na nich .-powiedział mi do ucha Harry a ja się do niego odwróciłam i pocałowałam ,tańczyliśmy jeszcze przez chwilę i poszliśmy do stolika który znaleźli chłopacy ,chciałam usiąść obom Harrego ale ten złapał mnie za biodra i posadził na swoich kolanach . Przyszedł też Louis z Patrycją .
-Tak to ja mogę codziennie .-powiedział Harry z uśmiechem
-Czyli jak ?-zapytał Louis z uśmiechem
-Imprezy ,alkohol ,taniec i najlepsze ...najpiękniejsza dziewczyna na świecie jest tutaj ze mną .-powiedział Harry i mnie pocałował .
-Oj oj ..Harry ale ty jesteś romantyk . Zayn ! -powiedziała Perry a my się zaśmialiśmy .
-Ej ! Teraz my idziemy zatańczyć .-powiedziała Sophia i mnie porwała na parkiet jak i dziewczyny ,nawet Patrycja poszła . Ja tańczyłam z Violą ,to jest jakaś wariatka ! Haha dopiero co impreza się zaczęła ta już musiała wypić ..


Nawalona Viola zawsze dobra :) spojrzałam na chłopaków a dokładnie na mojego lokowatego który siedział ,pił drinka i patrzył na mnie ,zaczęłam wywijać mym tyłkiem i poruszać się jak jakaś ..nie powiem co :) W końcu Harry odłożył drinka i podszedł do mnie ,przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował .
-Już myślałam że nie przyjdziesz .-powiedziałam z uśmiechem 
-Czyli tańczyłaś tak specjalnie ?-zapytał 
-Może ..-jęknęłam a on całował mnie po szyi ,moją skórę zaczął lekko ssać i przygryzł ,poczułam ból ale po chwili przeszedł . 
-Kocham cię .-wyszeptał i zakręcił mną tak że byłam do niego tyłem . Tańczyliśmy ,śmialiśmy się i piliśmy .  Jak to na imprezie :) dopiero około 03:00 opuściliśmy klub ,ja ledwo co szłam ,bo dzisiaj to ja z dziewczynami piłam a chłopaki mieli nas pilnować . Potknęłam się o coś i upadłam ze śmiechem na kolana .
-Oj dziewczyno i co ja z tobą mam .-powiedział Harry i pomógł mi wstać .
-Chyba ostatni raz piłyście .-powiedział Zayn 
-Ale z nich marudy co nie Perry .-zaśmiałam się a ona ze mną . Gdy doszliśmy do domu od razu rzuciłam się na kanapę i zdjęłam moje buty .
-Nigdy więcej butów na wysokim obcasie .-powiedziałam 
-Trzeba było ubrać trampki .-powiedziała dziewczyna mojego brata 
-Zamknij się dziwko .-warknęłam 
-Alex ..-powiedział mój brat 
-Alex jesteś pijana ..-powiedziała Patrycja a ja wstałam i podeszłam do niej ona też wstała ,była tylko troszeczkę wyższa odemnie .
-Nie myśl sobie tylko że Harry na ciebie poleci . Taka jak ty nigdy nie zastąpi nam Eleanor ! Więc odpierdol się od Louisa .-krzyknęłam 
-Alex dość !-krzyknął mój brat i odciągnął mnie od niej ,
-Bronisz jej ! To Eleanor była twoją dziewczyną ! -krzyknęłam 
-Nie ma Eleanor ,rozumiesz ! Musimy żyć dalej ,mimo że jest ciężko to musimy żyć dalej .Gdybyś straciła Harrego też byś znalazła sobie innego czy na odwrót .-powiedział a ja go odsunęłam od siebie .
-Nie ! Nigdy bym sobie innego nie znalazła ! Nigdy !-krzyknęłam i poszłam do pokoju ,po drodze jak szłam potknęłam się o stopień i upadłam ,poczułam ręce na mojej tali . Gdy wstałam był to Harry ,wziął mnie na ręce i po chwili znaleźliśmy się w naszym pokoju . Pomógł mi zdjąć ubrania i byłam w samej bieliźnie ,położyłam się na łóżku a ten przykrył mnie pościelą .
-Śpij dobrze ,zaraz wrócę .-powiedział
-Nie zostawiaj mnie nigdy .-wyszeptałam 
-Nigdy słońce ,idę tylko do łazienki .-powiedział i pocałował mnie w głowę a moje oczy stawały się coraz bardziej ciężki i zasnęłam .


-Następnego dnia ,w sumie to tego samego dnia tylko że rano:) obudziły mnie pocałunki na moim brzuchu ,otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam Hazze .
-Hej .-powiedziałam a on mnie pocałował 
-Hej ,głowa boli ?-zapytał z uśmiechem 
-Nawala jak ..w sumie to nie wiem jak co .-powiedziałam 
-Pamiętasz coś z wczoraj ?-zapytał
-Nie ..nic pustka .-powiedziałam a on się zaśmiał .
-Słodko spałaś ale musiałem cię obudzić bo raczej całego dnia nie spędzisz w łóżku .-powiedział i pocałował mnie w brzuch .
-Spałam w bieliźnie ?-zapytałam 
-A co ? Sexownie w niej spałaś .-powiedział a ja usiadłam po turecku na łóżku ,do pokoju wszedł ..mój brat miał minę jak by miał mnie zabić ,przecież nic mu nie zrobiłam .
-Harry mogę pogadać z Alex ?-zapytał
-Jasne ,pójdę obudzić resztę .-powiedział Hazza ,pocałował mnie w czoło i wyszedł z pokoju ,Louis usiadł na łóżku a ja zakryłam się prześcieradłem .
-Zrobiłam ci coś ? Bo wyglądasz jak bym ci coś zrobiła .-powiedziałam 
-Mi nie ale Pati tak .-powiedział co ja jej zrobiłam ?
-Co jej zrobiłam ? Nic nie pamiętam .-powiedziałam 
-Naryczałaś na nią i gadałaś że nie zastąpi nam Eleanor i że mam się odemnie odpierdolić .-powiedział a ja chciałam coś powiedzieć ale nie wiedziałam co ,nie pamiętam żeby sobie to przypomnieć .
-Ja ..Louis ja cię przepraszam ,ja nie chciałam ,ja porostu nic nie pamiętam .-powiedziałam 
-Zabolało mnie to trochę ale nie jestem na ciebie zły bo jesteś moją siostrą a nie chcę się z tobą kłócić . Wiem że brakuje ci El tak jak mi ale czasu nie można cofnąć .-powiedział i mnie przytulił ,
-Nie chciałam tego .-powiedziałam
-Dobrze ,już jest okey a teraz idź się umyć bo walisz wódką .-powiedział a ja uderzyłam go poduszką ,wygramoliłam się z łóżka i wyjęłam z szafy czyste ubrania i poszłam do łazienki . Gdy znalazłam się w łazience wzięłam długi prysznic ,umyłam jeszcze włosy ,po wyjściu z kabiny wytarłam swoje mokre ciało i ubrałam  się ,wysuszyłam włosy i spięłam je w koka ,umyłam zęby i twarz i zrobiłam sobie lekki makijaż . Po wyjściu z łazienki poszłam do kuchni gdzie byli wszyscy ,wyjęłam z lodówki wodę którą od razu została wypita prze zemnie .
-Siadajcie do stołu .!-krzyknął Zayn a Perry kopnęła go w tyłek . Poszliśmy wszyscy do jadalni aby zjeść śniadanie , Chłopaki robili :)
-Co dzisiaj robimy ?-zapytał Niall
-Impreza odpada .-powiedziała Viola
-To może my się wybierzemy na imprezę a wy jak grzeczne dziewczynki posiedzicie sobie w domciu co ?-zapytał Zayn
-No chyba nie ! Nigdzie sami nie idziecie .-powiedziała Perry
-To wy idźcie na zakupy a my pójdziemy na siłownie .-powiedział Louis 
-No dobry pomysł ,a tobie co Alex ?-powiedziała Viola ale ja byłam myślami gdzie indziej .
-Co ? -zapytałam 
-Idziemy na zakupy a chłopaki idą na siłownię .-powiedziała Sophia .
-Nie ,ja zostanę w domu .-powiedziałam 
-Sama nie zostaniesz .-powiedział Harry 
-Jakoś nie mam ochoty chodzić po sklepach ,wy idźcie a ja zostanę w domu nic mi się nie stanie .-powiedziałam 
-Oj nie marudź ! Idziesz i koniec gadki .-powiedziała Sophia . Po zjedzonym śniadaniu tak jak dziewczyny mówiły mam iść z nimi na zakupy a chłopaki poszli na siłownię ,wcześniej przeprosiłam Patrycję za moje zachowanie a ona powiedziała że byłam pijana więc okey . Chodziłyśmy po sklepach i było strasznie ciepło a mi kręciło się w głowię ,nawet nie wiem kiedy zemdlałam ...


Obudziłam się w salonie ,na głowie miałam ręcznik . Obok mnie były dziewczyny .
-Alex jak się czujesz ?-zapytała Viola 
-Głowa mi napierdala .-jęknęłam 
-Nieźle nas nastraszyłaś ,chłopaki zaraz tu będą .-powiedziała Perry
-Po co po nich dzwoniłyście tylko sobie dzień zjebali .-powiedziałam a do domu wparowali oni ,pierwszy to był Harry ,Louis i reszta .
-Wszystko dobrze ?-zapytał Harry
-Mówiłam że posiedzę w domu ale jak zwykle mnie nikt nie słucha .-powiedziałam 
-Teraz to już na pewno nigdzie nie wyjdziesz .-powiedział Louis . W sumie to resztę dnia przeleżałam w salonie . Ci ciągle mi marudzili czy coś ci przynieść i inne takie teksty . Denerwowali mnie tym ględzeniem ale co zrobić :) Około 18:00 zasnęłam ale Niall mnie obudził i dostał odemnie butem i mogłam w końcu zasnąć ...

***************************************************************************

ROZDZIAŁ 25 SIĘ JUZ POJAWIŁ .. <3 MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBA !
DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE !

CZYTASZ=SKOMENTUJ !! <3

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Rozdział 24.

Następnego dnia obudziłam się w ramionach mego przystojniaka ..Haha ,moje kochanie strasznie słodko spało . Przejechałam ręką po jego włosach ten coś mruknął pod nosem i przytulił mnie mocniej ,tak jak by bał się że ucieknę .
-Ej Styles ja ci nie ucieknę .-wyszeptałam mu do ucha a on pocałował mnie w szyję .
-Mmm.. kocham się budzić przy tobie .-powiedział i spojrzał na mnie tymi swymi zielonymi oczkami ..
-Ja tez .-powiedziałam i pocałowałam go namiętnie ,on wziął mnie i położył na swojej klacie ,jego ręce wylądowały na moim tyłku .
-Mogę się ciebie coś spytać ?-zapytałam
-Tak ..-powiedział i bawił się moimi włosami
-Coś ty się tak do cholery uczepił mojego tyłka ?-zapytałam a jego ręka wślizgnęła się pod kołdrę i jego ogromna ręka znalazła się na moim tyłku ,lekko go ścisnął a ja pisnęłam .
-Bo go kocham .-powiedział i pocałował mnie
-Bardziej niż mnie ?-zapytałam  a on nas obrócił tak ze zawisł nademną .
-Kocham całą ciebie ,twoje oczy ,nos ,usta ,szyje ,biust ,brzuch ,uda ,tyłek ,wszystko .-powiedział i pocałował mnie namiętnie a ja odwzajemniłam . Po jakiś 10 minutach wygramoliłam się z łóżka i spojrzałam na okno ,świeciło słońce więc poszłam na balkon byłam w samych czarnych majtkach i koszulce Harrego ,w ogrodzie była Perry z Sophią i Zayn z Liamem . Mulat znów palił :) Poczułam ręce na swojej tali ,Harry oparł swoją brodę o moje ramie .
-No proszę kto wstał !-krzyknął Zayn
-Aż tak było ostro w nocy ?-zapytał Liam z uśmiechem a Sophia klepnęła go w ramie .
-Było cudownie !-krzyknęłam a oni się zaśmiali
-A czemu nic nie słyszeliśmy ?-zapytał Zayn
-Starałam się być cicho ! -zaśmiałam się
-Jak Alex mnie zobaczyła to od razu zemdlała .-zaśmiał się Harry a ja z łokcia uderzyłam go w brzuch i się do niego odwróciłam .
-Chcesz dostać w dziób ?-zapytałam a on przewiesił mnie przez swoje ramie i wszedł ze mną do pokoju i wyszliśmy z niego ,Harry kierował się do łazienki ,o boże !
-Harry puszczaj .-warknęłam ale on nic ,zero reakcji . Weszliśmy do łazienki a on mnie odstawił na ziemie i zamknął drzwi na klucz .
-I po co mnie tu przyprowadziłeś ?-zapytałam on do mnie podszedł
-Chce się z tobą wziąść prysznic ..-wymruczał do mojego ucha . Zdjął ze mnie koszulkę i majtki ,weszłam pierwsza do kabiny a on za mną odkręcił wodę i pierwsze co to wpił sie w moje usta ,mrau ! Haha. Hazza umył mi plecy ,:) wręcz masaż ,czemu nie poszedł na masażystę ?! Była bym stałą klientką ! Hahaa ..
-Mrau ! Zostań masażystą ..-powiedziałam z uśmiechem.
-Oj ..mogę tak codziennie ,specjalnie dla ciebie .-powiedziała mi do ucha i pocałował mnie w ramię ,po 30 minutach wyszłam z łazienki w samym ręczniku i poszłam do naszego pokoju ..wyjęłam z szafy świeże ubrania i ubrałam się w nie , po chwili do pokoju wszedł Harry i tez się ubrał . Razem zeszliśmy na dół gdzie byli wszyscy ,Louis chyba nieźle zabalował bo wyglądał jak jakiś menel .
-Hej !-krzyknęłam
-Boże nie krzycz .-powiedział mój brat i złapał się za głowę
-Gdzie byłeś ?! Nie było cię z nami na plaż ! A do domu wróciłeś wieczorem .-warknęłam
-Nie twoja sprawa Alex .-powiedział aha ,wojna z bratem się zaczyna .
-Mów gdzie byłeś .-wysyczałam
-Kurwa Alex ! Nie twoja jebana sprawa ! -krzyknął
-Moja sprawa ! Nie było cie z nami a byłeś z jakąś lalą !-warknęłam a ten do mnie podszedł ale Harry go odsunął ,
-Znów chcesz zrobić to czego będziesz żałować ?-zapytał Harry a Louis tylko na mnie spojrzał i poszedł na górę a za nim Liam ,usiadłam w kuchni przy stole ,Viola usiadła obok mnie i dała mi szklankę z sokiem pomarańczowym ,
-Jesteśmy tu aby spędzić fajnie czas a nie żeby się wkurzać .-powiedziała Viola
-To nich pan kurwa Tomlinson ogarnie swój zacny tyłek i powie co robi jak go nie było z nami !-warknęłam
-Spokojnie ,na pewno ci wszystko wyjaśni . Idę z Niallem jak coś .-powiedziała Viola  i poszła ,obok mnie usiadł Harry .
-Gdyby teraz znów cię uderzy to odemnie by dostał !-warknął
-Ale tego nie zrobił .-powiedziałam i wypiłam sok ,
-Idziemy sie przejść ?-zapytał
-Tak ,idziemy dzisiaj na imprezę ..-powiedziałam
-Mmm ..podoba mi się ten pomysł .-powiedział z uśmiechem . Po chwili wyszliśmy z domu ,Harry chwycił mnie za rękę i szliśmy .
-Jesteś zły ?-zapytałam
-Nie a dlaczego tak sądzisz ?-zapytał
-Nie wiem ,masz taką minę jak byś chciał kogoś zabić .-powiedziałam
-Tak ,tu się zgodzę . Gdyby znów podniósł na ciebie rękę to dostał by odemnie w mordę .-powiedział
-Ale tego nie zrobił .-westchnęłam
-I nie zrobi .-powiedział i pocałował mnie . Spędziliśmy dzień na wygłupach ,"szczerej" rozmowie haha ta jego szczerość ,zjedliśmy obiad na mieście ,byliśmy na plaży i gdzieś o 17:00 byliśmy spowrotem w domu gdzie byli wszyscy ,siedzieli w salonie .
-Co dzisiaj robimy ?-zapytał Niall
-Impreza !-pisnęłam
-No dawno nie byliśmy nigdzie .-powiedziała Perry
-Oj będzie melanż ..-powiedziałam z uśmiechem
-Najebiemy się w trzy dupy a panowie nas ładnie zaprowadzą do domu co nie ?-powiedziała Sophia z uśmiechem
-A nie powinno być na odwrót ?-zapytał Liam
-Haha chyba w waszych snach ,dzisiaj my pijemy .-powiedziała Perry
-No to wiedzcie że marny wasz los .-powiedział Niall
-A dlaczego ?-zapytałam
-Bo dużo nie wypijecie .-powiedział Harry
-Oj żebyś się nie zdziwił ..-powiedziałam
-Poczekamy jeszcze na Louisa .-powiedział Zayn
-A gdzie go znów wywiało ?-zapytałam
-Przyszła po niego jakaś laska i razem gdzieś wyszli . Powiem że była całkiem ,całkiem .-powiedział Malik a Perry tylko go uderzyła w ramie .
-Czyżby dziewczyna ?-zapytałam a do domu wszedł właśnie Louis z dziewczyną ,szczęka mi opadła . Była ładna ,brązowe włosy ,czarne szorty ,pomarańczową koszulkę i czarne conversy ,była na serio ładna .
-Co się tak gapicie jak byście ducha zobaczyli ?-zapytał Louis
-Gdzie byłeś ?-warknęłam
-Z Patrycją .-odpowiedział a ja wstałam
-Hej jestem Alex .-powiedziałam i się z nią przywitałam
-Patrycja ,dziewczyna Louisa .-powiedziała z uśmiechem
-Nie wiedziałam że mój brat ma dziewczyne .-powiedziałam
-Oh ..spotkamy się od wczoraj ,ale mieliśmy kontakt już wcześniej .-powiedziała z uśmiechem ,po chwili ta Patrycja poszła na górę  a Louis został z nami .
-No Louis ale żeś laskę wyrwał .-powiedział Liam
-Haha ..dzięki .-zaśmiał się mój brat a ja popchnęłam go na ścianę .
-Pojebało cię !! Prawie miesiąc El nie żyje a ty masz kolejną !-krzyknęłam
-Opanuj się Alex .-powiedział
-Jesteś zwykłym debilem !-krzyknęłam i uderzyłam do w twarz ! Poszłam do swojego pokoju i Harrego podrodze natknęłam się na Patrycję ,zmierzyłam ją wzrokiem i weszłam do pokoju . Poszłam na balkon i patrzyłam przed siebie ,miesiąc odkąd Eleanor nie żyje a on już ma nową ! Chce żeby był wreszcie szczęśliwy ale ..ale nie wiem co mam o tym myśleć . Poczułam jak to przytula mnie od tyłu odwróciłam się i był to Harry .
-Ale mu przywaliłaś .-zaśmiał się
-Nie jest to śmieszne.-powiedziałam
-Wiesz z tej Patrycji to na serio fajna laska .-powiedział
-Harry !-krzyknęłam
-No dobrze ,haha .-zaśmiał się a ja popchnęłam go i weszłam do środka . Położyłam się na łóżku a obok mnie Harry ..
-Ale wiesz o tym że ty jesteś ładniejsza ..-powiedział i pocałował mnie w ramię
-Tak ? A jej dupa czy cycki ?-zapytałam i usiadłam po turecku .
-Ale jesteś głupia . Kocham ciebie a mnie ona nie interesuje ! -powiedział i pocałował mnie namiętnie a ja odwzajemniłam . Około godziny 19:00 zaczęłam się szykować na imprezę ,wcześniej się wykąpałam a teraz wybieram ciuchy ,po długim namyśle wybrałam TO i szybko się ubrałam . Poszłam jeszcze do łazienki aby zrobić sobie makijaż ,zajęło mi to jakieś 20 minut i zeszłam na dół gdzie była ta cała Patrycja ,ubrana w TO . Czyżbym była zazdrosna że Harry gapił by się jak by zszedł i gapił się na nią ? Na pewno . Usiadłam na kanapie obok Perry .
-Co jest młoda ?-zapytała
-Nic .-warknęłam
-Zazdrosna ?-zapytała
-Może ..jest ładniejsza odemnie .-powiedziałam a ja poczułam jak do moich oczu napływają łzy . Gdy Harry przyszedł wyglądał bosko ,czarne rurki ,biała koszula do połowy rozpięta mrau ! Widziałam jak ona się na niego patrzy ja nie wytrzymałam i pobiegłam do łazienki potykając się o własne nogi . Gdy byłam w łazience ,wytarłam oczy i poprawiłam makijaż a do łazienki wszedł Harry ,
-Co się stało ?-zapytał
-Nic ,-powiedziałam a ten przyparł mnie do ściany i złapał za nadgarstki ,
-Co ci jest .-powiedział
-No nic .-powiedziałam
-Alex .-warknął
-No Harry .-jęknęłam
-Nie puszczę cię do puki mi nie powiesz .-powiedział przez zaciśnięte zęby ale weszła ta Patrycja .
-Ej sorki że wam przeszkadzam ale kazali mi was zawołać ,-powiedziała i wyszła
-Dorwę cię i tak . Powiesz mi .-powiedział i wyszedł z łazienki a ja zaraz za nim .
-Możemy iść ?-zapytał Louis
-Tak ,chodźmy już .-powiedział Niall i po chwili wyszliśmy z domu . Harry złapał mnie za rękę i szliśmy wszyscy w stronę klubu .
-Powiesz mi co było powodem twojego pójścia do ubikacji ?-zapytał
-Harry ..proszę cię .-jęknęłam
-Masz mi powiedzieć .-powiedział
-A co mi zrobisz jak ci nie powiem ?-zapytałam
-Alex do kurwy masz mi powiedzieć .-powiedział
-Jestem zazdrosna .-szepnęłam
-Co powiedziałaś ?-zapytał
-jestem zazdrosna .-powiedziałam  a on mnie objął ramieniem .
-Wariatko . Nie musisz być bo ja ciebie kocham  a ona mnie nie podnieca . Zrozum że ja nigdy cię nie zostawię .-powiedział i mnie pocałował . Wierzyłam Harremu ale co ja mogłam poradzić jak ona mnie denerwuje ! Mam tylko nadzieję że mi nie zepsuje imprezy ...

*****************************************************************************

PROSZĘ O TO 24 ROZDZIAŁ !! CHCIAŁA WAS CHOLERNIE PRZEPROSIĆ ALE NA MOIM DRUGIM BLOGU ROZDZIAŁ KOLEJNY POJAWI SIĘ JUTRO DOPIERO BO DZISIAJ PRZYSZŁA DO MNIE KUZYNKA I SPĘDZIŁAM Z NIĄ DZIEŃ I NIE MIAŁAM JAK NAPISAĆ ! PRZEPRASZAM :( XX

CZYTASZ=SKOMENTUJ :*

niedziela, 28 grudnia 2014

Rozdział 23.

Gdy weszliśmy do środka dom był cudny ,salon wyglądał mniej więcej tak ..


-I co ?-zapytał Louis i objął mnie ramieniem
-Ciekawie mnie tylko to z kąt wy macie tyle hajsu .-powiedziała Perry
-Wyścigi , dostarczaliśmy prochy czy broń no i jakoś nazbierała się piękna sumka .-powiedział Zayn z uśmiechem
-Debile .-zaśmiałam się .
-Chodzicie zobaczycie resztę .-zaśmiał się Liam .

Tak wyglądała kuchnia 

Tak wyglądała jadalnia 


Tak wyglądała jedna z łazienek
która znajdowała
się na parterze .



A tak wyglądała druga łazienka która była
na drugim piętrze .


Poszliśmy obejrzeć nasze pokoje w których mieliśmy spać .. pierwszy pokoju był mój i Harrego według mnie był idealny :) 
Resztę pokoi obczaiłam wcześniej :) Hahah ..

Pokój Perry i Zayna 

Violi i Nialla 

Liama i Sophi 


No i na końcu pokój mojego brata :)

Gdy w końcu byłam w moim i Harrego pokoju rzuciłam się na łóżko i patrzyłam w sufit .
-Co tak leżysz ? Zwijaj dupsko i idziemy na plażę .-powiedział Harry'
-Musze iść ?-jęknęłam
-Nie marudź tylko chodź.-powiedział ,ja tylko przewróciłam oczami i podeszłam do mojej walizki ,postanowiłam że się rozpakuje i zajęło mi to jakieś 20 minut :) I teraz mój dylemat co ja miałam ubrać !  W końcu znalazłam odpowiednie ciuchy tylko postanowiłam nie ubierać tej różowej koszuli więc schowałam ją do torby :) Szybko się przebrałam i wyszłam z pokoju ,poszłam jeszcze do łazienki aby uczesać włosy i przemyć twarz . Po wyjściu  z łazienki zeszłam na dół gdzie wszyscy na mnie czekali .
-No wreszcie jesteś .-powiedziała Perry z uśmiechem 
-Hahah ..-zaśmiałam się i pokazałam jej język ,wyszliśmy z domu i poszliśmy w stronę plaży ,nie była daleko jakieś 30 minut drogi może 20 ..Harry obejmował mnie w tali .
-Specjalnie nie ubrałaś koszuli ?-szepnął mi do ucha  a ja spojrzałam na niego ,miał na głowie czarną czapkę z daszkiem :) czarne okulary przeciw słoneczne ,żółte szorty i białą koszulkę . Mrau ! hahah
-Ja ? No co ty .-zaśmiałam się i go pocałowałam . Gdy doszliśmy na plażę ,ja z dziewczynami rzuciłyśmy swoje rzeczy ,ubrania i w samych kostiumach pobiegłyśmy do wody ,jak to my zrobiłyśmy sobie zdjęcia ale tą piękną chwilę przerwali nam chłopaki ! Harry wziął mnie na ręce ,był w samych żółtych szortach ah .. razem ze mną zanurzył się w wodzie ,odepchnęłam go i wypłynęłam na powierzchnię . Ten zrobił to samo ,przyciągnął mnie do siebie i od razu jego ręce powędrowały na mój tyłek i podniósł mnie do góry a ja owinęłam swoje nogi wokół jego pasa . Owinęłam swoje ręce wokół jego szyi i pocałowałam go namiętnie a on odwzajemnił .
-Dwa tygodnie razem .. -powiedział
-Ale nie sami ,a tak wogóle to gdzie Louis ?-powiedziałam a ten się odwrócił .
-Ah tak ,podrodze spotkał swoją znajomą Patrycje jeśli dobrze pamiętam .-powiedział
-Uuuu ..-zaśmiałam się
-To tylko znajomi ,wątpię żeby coś między nimi zaiskrzyło .. Jego jedyną dziewczyną była Eleanor tylko ona się do niego liczyła żadna inna .-powiedział a ja zeszłam z niego .
-Ja ..to znaczy gdyby mnie zabrakło chciałabym żebyś znalazł sobie taką dziewczynę która pokocha cię tak samo mocno jak ja .-powiedziałam i się do niego przytuliłam .
-Żadna inna mi ciebie nie zastąpi ,jesteś moją kochaną Alex i przyszłą panią Styles .-powiedział i pocałował mnie w czoło .
-Kocham cię głupolu .-zaśmiałam się i spojrzałam mu w oczy .
-Ja ciebie tez śliczna .-powiedział i pocałował mój czubek nosa . Poszliśmy razem do reszty ,Louisa dalej nie było . Zastanawiała mnie ta dziewczyna .. nie znam żadnej takiej dziewczyny ,kto wie może to była Louisa ,nie wiem przekonam się jak wróci .  Usiadłam obok Violi która piła cole . Chłopaki poszli pograć  w siatę z Perry i Sophią ,więc tylko ja z Violą zostałam na kocu . Wyjęłam z torby mój telefon i zrobiłam zdjęcie Harremu ,ah taki boski ..mrau ! Haha

-Nie ładnie tak robić komuś zdjęcia bez jego zgody .-zaśmiała się Viola
-Oj cicho ..nie dowie się .-powiedziałam
-No nie wiem ,nie wiem . Może jeśli Hazza będzie się o ciebie martwił czy coś sprawdzi twój telefon i natknie się na to zdjęcie będzie zły ..-powiedziała
-A tam zły ,on może mi robić zdjęcia to czemu ja nie mogę ?-zapytałam
-Cii .. haha ,ciesze się że tu jesteśmy . Wszyscy razem na plaży .-powiedziała
-Nie wszyscy ..brakuje jednej osoby ..-powiedziałam
-Eleanor ..-westchnęła
-Ja wiem że ona patrzy na nas z góry i cieszy się naszym szczęściem ale ja nigdy nie zapomnę tego widoku jak znalazłam ją wiszącą w tym zjebanym pokoju . Gdybym może wróciła po roku a nie po dwóch latach może to by coś dało i El by żyła ,albo gdybym porozmawiała z Harrym na spokojnie to bym nie musiałam wyjeżdzać .-powiedziałam a Viola mnie do siebie przytuliła .
-Alex ,teraz się liczy teraźniejszość a nie przeszłość czy przyszłość ,ważne że jesteśmy teraz wszyscy razem . Każdy z nas ma El w sercu ,ona na nas patrzy z góry i uśmiecha się sama do siebie bo wie jak cudownych ma przyjaciół których cholernie kocha .-powiedziała . Po chwili przyszła reszta ,ale Louisa dalej nie było ..Harry usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem .
-O czym plotkowałyście ?-zapytała Perry
-O naszym życiu .-powiedziała Viola
-Dobra nie ma smutania idziemy do wody .-powiedziała Sophia i razem z dziewczynami poszłyśmy do wody ,a chłopaki zostali na kocu .

*OCZAMI HARREGO*

Dziewczyny poszły do wody a ja z chłopakami zostałem na kocu .
-Wiesz o tym że złamiecie jej serce ?-zapytał mnie Zayn 
-Myślisz że mi jest łatwo ją okłamywać ,obiecałem jej kurwa żadnych tajemnic a co .. kolejna tajemnica .-powiedziałem 
-Może jest inny sposób anie uciekanie .-powiedział Liam
-Nie ma innego sposobu ,nie będę jej narażał na takie niebezpieczeństwo . To na nią poluje Shon ,a gdy uwierzy że ja z Louisem nie żyjemy odpuści i go wy zabijecie .-powiedziałem 
-Harry to nie ma sensu ,ona za dużo przeszła .. to nie jest dobry pomysł . Pamiętasz jak jej nie było przez dwa lata ? W tedy ty ciągle sie upijałeś ,zrobiłeś się bardziej agresywniejszy ,ciągle brałeś udział w wyścigach i już nie wspomnę o tym że ćpałeś .. Harry znajdzie się inne rozwiązanie ,nie możecie jej tak zostawić ,ona tego nie przeżyje .-powiedział Liam 
-Przypominam że ona straciła rodziców ,a Louis jest jej jednym bratem jakiego ma ,my jesteśmy jej drugą rodziną i zawsze będziemy przy niej bo jest najmłodsza . Ale ona tego nie udźwignie .-powiedział Zayn 
-Popatrz jaka ona jest szczęśliwa ,a wiesz dlaczego ? Bo ma ciebie ,Louisa ,dziewczyny i nas przy sobie . Stary mówię ci że na pewno jest inne rozwiązanie żeby zabić Shona i ułożyć sobie jakoś życie .-powiedział Niall ,Alex spojrzała w naszym kierunku i z uśmiechem na twarzy do nas pokiwała a my jej odmachaliśmy . Faktycznie była szczęśliwa ale nie mogę pozwolić aby stała się jaka kolwiek krzywda .
-Nie ,nie ma innego rozwiązania . Gdybyśmy jej nie mówili czy się zajmujemy ,gdzie ciągle jeździmy to o niczym by nie wiedziała i wyglądało by to wszystko inaczej .-powiedziałem
-To co miałeś zamiar ciągle ją okłamywać ?! Stary kurwa ! Oświadczyłeś się jej ! Ona chce być z tobą do końca życia ! Miec dzieci a ty chcesz z Louisem upozorować własną śmierć .-warknął Liam 
-W tedy nawet nie byliśmy razem gdy jej to powiedzieliśmy .-powiedziałem 
-Ale czułeś coś do nie ,wiedziałeś że Taylor cię kurwa wykorzystuje tylko dla kasy . Była perwidną suką ,a to Alex nasza mała Alex . Przypomnij sobie jak po raz pierwszy ją zobaczyliśmy ,bała się nas i to cholernie . Z czasem sama nas zaczepiała ,może i to było wkurzające ale pokochałem ją jak siostrę i przyjaciółkę . Zawsze do niej przychodziłem po porady w sprawach miłosnych a ona z chęcią mi je dawała a później ty ..sama zacząłeś się koło niej kręcić ,spędzaliście ze sobą czas . Ale gdy ty przyszedłeś z Taylor do domu po raz pierwszy tak jak by coś w Alex pękło ,była inna ,zmieniła się . Wiedź jedno Harry ,robiąc jej takie świństwo musisz się liczyć ze gdy wrócisz po jakimś czasie z Louisem to licz się z tym że ona już nie wybaczy i będzie miała do na żal tak samo jak nasze dziewczyny do nas wszystkich i że okłamywaliśmy jej przez ten czas .-powiedział Zayn a do nas akurat przyszły dziewczyny ,Alex usiadłam po między moimi nogami i oparła się swoimi plecami i moją klatę ,ja ją mocno przytuliłam do siebie i pocałowałem w głowę . Może chłopaki mieli rację ,może muszę wymyślić coś innego aby zabić Shona ? Nie wiem ,muszę to wszystko przemyśleć ..ale wiem jedno że teraz chce spędzić ten czas z moja ukochaną którą kocham całym sercem i nikomu nie pozwolę jej skrzywdzić ,nikomu ! ...

*********************************************************************************

TADAM !! JUŻ 23 ROZDZIAŁ ! ALE SZYBKO :P WYŚWIETLENIA SIĘ POWIĘKSZAJĄ I KOMENTARZY PRZYBYWA :* JESTEM BARDZO WAM WDZIĘCZNA ZA TE WYŚWIETLENIA I TE KOMENTARZE ! TYLKO TAK DALEJ ! HAHA KOCHAM WAS ! <3 xx 

sobota, 27 grudnia 2014

Rozdział 22.

                           Rozdział dedykuję mojej przyjaciółce Violi ! <3 dziękuję
dziękuję za wsparcie !

Gdy otworzyłam swe paczadełka to nie dojść  że spałam na ziemi to jeszcze kurwa byłam przytulona do nogi o VIOLI !! Wstałam i zobaczyłam że tylko dziewczyny śpią a chłopaków nie ma ,znów się przestraszyłam . Poszłam do kuchni a oni siedzieli przy stole .
-Liam !-krzyknęłam 
-Co jest ?-zapytał
-Uszczypnij mnie .-powiedziałam
-Haha ,po co ?-zapytał
-Uszczypnij mnie .-powiedziałam a on tak zrobił ,uszczypnął mnie w tyłek ! 
-Ej tego tyłka tylko ja mogę dotykać !-warknął Harry a ja się zaśmiałam

 
  

Usiadłam Hazzie na kolanach a ten objął mnie w tali .
-Po co miałem cię uszczypnąć ?-zapytał Liam
-Chciałam się przekonać czy to nie sen .-powiedziałam
-Znów koszmar ?-zapytał Zayn
-Za dużo horrorów .-powiedziałam
-Haha ,ależ ty biedna .-zaśmiał się Harry 
-Haha ,bardzo śmieszne .-powiedziałam a Harry pocałował mnie w policzek .
-Ładnie dzisiaj spałaś .-zaśmiał się Niall
-Cicho bądź .-powiedziałam 
-Najpierw przytulałaś się do Harrego ,a gdy Harry już wstał to przeniosłaś się do Violi i przytuliłaś jej nogę .-zaśmiał się Niall
-Haha ..może ja lubie nogi ? I co ?-zapytałam
-A to ja nie mam nic do powiedzenia .-powiedział blondas do kuchni przyszła zaspana Viola i jak mnie zobaczyła to mnie mocno przytuliła .
-Nie zostawiaj mnie .-wyszeptała 
-Nigdy wariatko .-powiedziałam 
-Miałam koszmar i to cholerny .-powiedziała i usiadła obok Nialla
-A co tobie tym razem się śniło ?-zapytał Liam
-Że porwali Alex i mnie ,na moich oczach ja zgwałcił jakiś blondyn i z początku myślałam że to Niall ale to nie był on ,jakiś umięśniony typek . Później było tak samo jak z Eleanor ..znalazłam ją w pokoju ..-powiedziała Viola a z jej oczu poleciały łzy ,Niall ją przytulił .
-Mam pomysł !  Wyjedziemy gdzieś na tydzień lub dwa .-powiedział Liam
-Znów wyjazd a potem się okaże że w połowie mamy wracać ?-zapytałam 
-Nie ! Teraz to będą nasze prawdziwe wakacje i huj z wszystkim .-powiedział Harry 
-Ale plany macie ! Więc w takim razie ja i Viola idziemy na zakupy .-poinformowałam ich 
-Pójdziemy z wami .-powiedział Louis 
-Nie trzeba .-powiedziała Viola
-To chociaż ja i Harry pójdziemy .-powiedział Niall
-Wiecie o na co się godzicie ?-zapytał Louis
-Ej sory ale ja już po sklepach tak nie buszuje więc sory !-warknęłam i poszłam do pokoju aby się przebrać ,wyjęłam z szafy świeże ubrania    i poszłam do łazienki . Wykonałam poranne czynności ,umyłam jeszcze włosy które wysuszyłam ,wykąpałam się ,na moją twarz nałożyłam lekkiego makijażu a włosy spięłam w koka . I tak po godzinie gdzieś wyszłam z łazienki a na łóżku siedział Harry .
-No nareszcie ,już myślałem że już nie wyjdziesz .-powiedział
-No wiesz trzeba jakoś wyglądać .-powiedziałam :)-powiedziałam z uśmiechem
-Dla mnie ładnie wyglądaasz i chodź już .-powiedział całując mnie ,wzięłam tylko torbę i zeszłam z Harrrym na dół . Razem z Niallem i Violą wyszliśmy z domu i udaliśmy się do auta .
-Harry mogę prowadzić ?-zapytałam 
-Nie .-powiedział 
-No proszę .-powiedziałam jak mała dziewczynka a ten dał mi kluczyki .
-Chwila ! Ja siedzę obok Alex ! -powiedziała Viola i pierwsza weszła do auta  . 
-Jak jej nie kochać .-powiedział Niall i wszedł z Harrym do auta, ja też weszłam na miejsce kierowcy ,odpaliłam silnik i odjechałam . 
-To co do centrum ?-zapytałam 
-Haha ..i to jeszcze jak ! -zaśmiała się Viola 
-Mam tylko nadzieję że zaraz ktoś nie zacznie szczelać w moje auto ?-zapytał Harrry
-A boisz się jak ci je zarysuje ?-zapytałam z uśmiechem 
-Tu ci akurat nawet Louis nie pomoże .-zaśmiał się
-Zamordujesz ?-zapytałam
-Gorzej .-powiedział 
-Czyli co zrobisz ?-zapytałam
-Powiedzmy że zostawię to dla siebie .-zaśmiał się Harry i po jakiś 20 minutach byliśmy na miejscu ,zaparkowałam auto i wyszliśmy z niego . Kluczyki oddałam Harremu .
-To jak za godzinę lub dwie spotykamy się tutaj .-powiedziałam z uśmiechem i razem z Violą poszłyśmy do centrum ,poszłyśmy do pierwszego sklepu z ciuchami . Nawet nie wiem gdzie jedziemy ,huj na pewno tam gdzie jest ciepło :) W tym sklepie spędziłyśmy jakieś półgodziny może i nawet dłużej bo było pełno super ciuchów .Kiedy ja ostatnio byłam na zakupach ? Nawet sama nie wiem . Kupiłam parę krótkich spodenek ,kilka topów i innych koszulek . Po zapłaceniu ciuchów opuściłyśmy sklep ,Ja miała jakieś 5 toreb a Viola chyba z 10 haha jak Niall ją zobaczy to nie wiem co zrobi . 
-To gdzie teraz ?-zapytałam
-Idziemy coś zjeść .-powiedziała i poszłyśmy od razu do jakiegoś baru  aby coś zjeść . Gdy doszłyśmy do jakiegoś baru zobaczyłam Harrego i Nialla i jakieś dwie laski siedzące obok nich ,normalnie teraz się wkurwiłam .
-Niall i Harry tu jest .-powiedziałam
-Widze i jeszcze te laski .-powiedziała Viola ,weszłyśmy do baru i szukałyśmy wolnego stolika  ,wolny stolik był zaraz za chłopakami ! Nosz kurwa mać ,no nic poszłyśmy w stronę stolika . Gdy Harry nas zobaczył to się uśmiechnął ale ja usiadłam z Violą na nimi . Podszedł do nas kelner .
-Witam piękne panie ,co podać ?-zapytał z uśmiechem 
-Ja poproszę tylko frytki i colę .-powiedziałam z uśmiechem 
-A pani ?-zwrócił się do Violi
-To samo .-powiedziała 
-Zaraz przyniosę zamówienia .-powiedział i poszedł ..
Do nas po chwili dosiadł się Harry z Niallem ,Hazza usiadł obok mnie a Niall obok Violi .
-Dlaczego nie usiadłyście obok nas ?-zapytał Niall
-Mieliście lepsze towarzystwo .-powiedziała Viola
-Cud laski ,wielki tyłek ,cycki tona tapety na ryju ? Piękności XXI wieku .-powiedziałam  a Harry z Niallem się zaśmiali ,
-Bawi was to kurwa ?-zapytałam a Harry objął mnie ramieniem .
-Jesteście to cholernie zazdrosne ..to jest ..to jest takie urocze .-powiedział Harry z usmiechem i pocałował mnie w głowę .
-Tylko nie mówcie że jesteście zazdrosne o nie .-powiedział Niall
-No wiesz takie laski ponoć są najlepsze .-powiedziałam a oni się zaśmiali ,
-Mnie plastiki nie podniecają nie wiem jak Niall ,-powiedział Harry 
-Ja tam mam swoją piękność i innej mi nie potrzeba .-powiedział Niall i pocałował Violę , Po chwili przyszedł ten kelner i dał nam nasze zamówienia ale trochę się wystraszył jak zobaczył Harrego i Nialla 
-Czy dla panów coś podać ?-zapytał 
-Dwa piwa .-powiedział Niall a ten jedynie siknął głową i odszedł ,ja się tylko zaśmiałam ,
-Ale się was wystraszył .-zaśmiałam się 
-I lepiej niech się boi .-powiedział Harry i pocałował mnie i policzek ,gdy podniosłam kubek z colą zobaczyłam karteczkę z numerem telefonu .. serio ?! 
-Serio kurwa ?!-warknęłam 
-Co jest ?-zapytała Viola 
-To jest !-warknęłam i dałam jej karteczkę z numerem .
-Widać że nawet Alex ma powodzenie .-zasmiała sie Viola
-W czym ?-zapytał Harry i wziął jej tą karteczkę 
-Co to jest ?-warknął
-Mnie się kurwa pytasz .-wręcz powiedziałam z podniesionym głosem .
-Dobra uznajmy że to tylko jakiś żart .-powiedział Niall ,wzięłam od Harrego tą karteczkę i ją potargałam i poszłam do lady . Był ten kelner .
-Sory chłopcze ale ja mam już chłopaka !-warknęłam i dałam mu tą potarganą karteczkę i wróciłam do stolika .
-Alex się wkurwiła .-powiedział Niall
-Zamknij sie ,.-powiedziała Viola ,po chwili zaś inny kelner a  raczej kelnerka przyniosła chłopakom piwa . 
-Boże za co ty mnie każesz .westchnęłam a oni się zaśmiali . Po prawie trzech godzinach wyszliśmy z centrum bo chłopaki jeszcze chcieli wejść do jednego sklepu bo mieli sobie kupić bokserki haha :p oczywiście dylemat mieli jprd ..:) gdy byliśmy w domu ,Louis naryczał gdzie sie tak szlajaliśmy długo ! i coś tam jeszcze gadał i powiedział że mamy 30 minut na spakowanie się .. bla bla bla . Byłam w moim i Hazzy pokoju i zaczęłam wrzucać ciuchy do walizki i kosmetyki i tak mi zleciało 30 minut :) Nie umiałam zapiąć walizki !
-Harry !-krzyknęłam a te wyszedł z łazienki 
-Tak ?-zapytał z uśmiechem 
-Pomóż ,.-jęknęłam on się uśmiechnął i kazał mi usiąść na walizce i ją zapiął ,pomógł mi wstać i zeszliśmy na dół z naszymi walizkami . Zabraliśmy swoje rzeczy i wyszliśmy z domu . Włozyliśmy nasze rzeczy do aut i odjechaliśmy na lotnisko . Po 20-30 minutach byliśmy na lotnisku ,wzięliśmy nasze walizki i poszliśmy na odprawę . Po odprawie mogliśmy wejść do samolotu ,ja usiadłam a Harrym i Louisem :) Niall z Violą ,Zayn z Perry ,Liam z Sophią i z jakąś panną . Lot według mnie minął nam szybko :) okazało się że jesteśmy na Costa Brava w Hiszpanii !! :) Wyszliśmy z samolotu ,Perry ciągle się szczerzyła haha ,po odebraniu bagaży weszliśmy do taksówek i pojechaliśmy pod adres który podał Liam .
-Jesteście nie normalni .-zaśmiałam się
-Wiemy .-powiedział Louis ..po 20 minutach byliśmy na miejscu ,widok ! Myślałam że pisknę !! 

  
-jesteście nie normalni .-powiedziała Viola 
-No to czas na wakacje !-krzyknął Louis a my się zaśmialiśmy i weszliśmy do środka ! ..

*************************************************************************

TADAM !! 22 ROZDZIAŁ !! <3 JEST TROCHĘ WESELSZY TAK MI SIĘ WYDAJE :* JESZCZE RAZ WAM DZIĘKUUJĘ ZA ILOŚĆ WYŚWIETLEŃ !! KOCHAM WAS !! <3                     

piątek, 26 grudnia 2014

PODZIĘKOWANIA !! xx

O boziuniu !! jaki szok !!
Wchodzę na bloga a tam szok 1002 wyświetlenia !!
Dla mnie to bardzo dużo znaczy !! Przynajmniej
wiem że ktoś to czyta !! Chciałam wam na prawdę 
bardzo podziękować .. Może innym się 
wyda że to mało ale dla mnie jest to cholernie dużo:)
Bardzo jeszcze raz wam dziękuję !! Nawet nie wiecie jak jestem cholernie 
szczęśliwa !!  xx

PS: Blog który założyłam o Darcy usunął mi się :( więc chciałam 
was spytać czy chcielibyście kolejne opowiadanie z One Direction ? 
Proszę o komentarz czy chcecie !! Jeszcze raz wam
cholernie dziękuję !! <3




KOCHAM WAS !! xx <3 -Vicki :*

Rozdział 21.

Następnego dnia obudziłam się z grymasem na twarzy a dlaczego ? Bo nie zastałam mojego chłopaka obok mnie . Wylazłam niechętnie z łóżka i zeszłam na dół ,było cicho za cicho . Poszłam do kuchni gdzie siedziały dziewczyny z minami pełne bólu .
-Hej co wam się stało ?-zapytałam
-Hej ,chłopaki wyszli gdzieś nawet nie powiedzieli gdzie .-powiedziała Sophia
-Nic a nic nie powiedzieli ?-zapytałam
-Powiedzieli tylko że mam nigdzie nie wychodzić ,zamknąć drzwi na klucz ,nikogo nie wpuszczać i mamy się nie martwić o nich .-powiedziała Perry
-Boje się .-powiedziała Viola i się do mnie przytuliła i płakała
-Nie płacz ,zobaczysz niedługo wrócą ..-powiedziałam ,po chwili poszłam do łazienki ,przemyłam twarz i wykonałam poranne czynności jak codziennie ,włosy spięłam w wysokiego kucyka . Po wyjściu z łazienki przebrałam się w czarne leginsy i szary sweterek ,nagle poczułam silny ból głowy i zobaczyłam tylko ciemność ...
Gdy otworzyłam swoje oczy ,czułam dalej ból głowy ,moje ręce były związane tak jak nogi ,byłam w jakimś zimnym pomieszczeniu . Nikogo nie było ,byłam tylko ja sama w ciemnościach . Nagle zapaliło się światło które mnie raziło ..do pomieszczenia wszedł jakiś facet ,nie znałam go .
-Prosze, prosze kto się obudził nasza księżniczka .-zaśmiał się
-Czego chcesz ?-zapytałam słabo
-Czego chce ? Haha ja niczego ! No może że chce się zemścić ..-zaśmiał się
-A co ja mam z tym wspólnego ? Nawet cię nie znam !-warknęłam
-Haha ty mnie nie ale twój chłopak tak . -znów się zaśmiał ,podszedł do mnie i kucnął przy mnie .
-Łatwo było ,nawet za łatwo kochanie .-szepnął a do pomieszczenia zostały wprowadzone dziewczyny i chłopaki . Ten kość podniósł mnie tak żebym stała ,rozwiązał mnie ale i tak czułam się słabo i to jeszcze jak .
-Pewnie wiecie dlaczego tu jesteście ?! Myślicie że zabiliście Nathana i będziecie górą ! Gówno wam to dało ,a ty maleńka ,mogłaś posłuchać Nathana a teraz by nie było tego całego zamieszania . -zaśmiał się i wyjął broń i wycelował w chłopaków . Ci umięśnieni ich puścili i poszli bo kazał tak ten gościu ..
-No to może załatwimy to bo jestem już ty zmęczony ..-powiedział a chłopaki wyjęli bronie ,dziewczyny stały pod ścianą i całe się trząsły ,bałam się jak huj .
-Z chęcią się ciebie pozbędę ..-warknął Louis
-Haha nie rozśmieszaj mnie ..-zaśmiał się
-Źebyś się nie ździwił .-powiedział Harry
-Jakieś ostanie życzenia ?-zapytał a do pomieszczenia weszło pięciu umięśnionych kolesi ,zabrali mnie i dziewczyny ,wyrywałam się ale gówno to dało ! Wsadzili nas do innego pokoju ,Viola się do mnie przytuliła i płakała mi z oczu też spływały lzy . Bałam się kurwa jak cholera .usłyszałyśmy strzały ,ja wybiegłam z pomieszczenia ale chwycił mnie jeden z tych mięśniaków i spowrotem wsadził do pokoju w którym byłam przed chwilą !
-Nie będę tu tak siedzieć !-krzyknęłam i kopnęłam drzwi i pobiegłam do tej sali otworzyłam drzwi i to co zobaczyłam zabolało mnie ,popadłam w jakąś histerię .!
-Nie!!!!!!!-krzyczałam Zayn do mnie podbiegł i odciągał ,Louis z Harrym dwie osoby ważne w moim życiu leżały w kałuży krwi !!!!!
-NIE !!! -zapłakałam i pobiegłam do nich ,Niall mnie od nich odciągał ale sie wyrwałam pociągnęłam Louisa za ubrania
-Ty pierdolony dupku ! Nie możecie mnie zostawić !!-krzyczałam ale nic ,było za późno ! Ciało tego dupka leżało na ziemi ,też nie żył .
-NIE MOŻECIE MNIE ZOSTAWIĆ !-krzyczałam z płaczem ,
-Alex !-krzyknęła Perry i do mnie podbiegła i tez zaczęła płakać ,przytuliła mnie mocno i razem płakałyśmy . Nie mogła ich stracić ,mój chłopak i brat ,dwie najważniejsze osoby w moim popierdolonym życiu ! Kurwa nie ma ich ! Nigdy nie będzie ! To nie miało się stać ! To miałam być kurwa ja !!!


Obudziłam się z krzykiem ,byłam cała mokra ,obok mnie nie było nikogo . Wyszłam szybko z łóżka i pobiegłam na dół w kuchni byli oni ..cała moja kochana ósemka ,podbiegłam do Louisa i Harrego i mocno ich przytuliłam do siebie . Oni też mnie przytulili .
-Co się stało ?-zapytał Louis i spojrzał mi  w oczy
-Dlaczego płakałaś ?-zapytał Harry
-Miałam koszmar ,wy mieliście coś załatwić nie powiedzieliście co i gdzie jedziecie ! Najgorsze jest to że mnie i dziewczyny porwali a później do pomieszczenia wprowadzili was ,mnie i dziewczyny zaś zaprowadzili do innego pomieszczenia . Gdy usłyszałam strzały wybiegłam z sali a gdy wbiegłam do tej sali gdzie wy byliście ty i Harry leżeliście na ziemi ,cali we krwi .-powiedziałam z płaczem a Harry mnie mocno do siebie przytulił .
-Ciii spokojnie kochanie ,spokojnie .Jesteśmy z tobą i nigdzie się nie wybieramy skarbie ,nigdzie ..-powiedział Harry i pocałował mnie w głowę . Nie chciałam ich stracić ,nie mogłam ich stracić ! Nie mogłam kurwa !
Resztę dnia spędziliśmy w domu ,taki leniwy dzień :) Niall wpadł na pomysł że on i chłopaki zrobia pizze a ja i dziewczyny mamy coś porobić więc tak się stało , Tylko że zamiast robienia pizzy Niall wpierniczał jedzenie i wybuchła wojna na jedzenie ,ja byłam cała z mąki Haha ,poszłam się umyć i później zrobiliśmy normalną pizze :) Zaś na koniec wieczorem chłopakom zachciało się oglądać horroru ,nie normalnie bomba ! Nienawidzę horrorów ! Cały czas siedziałam na kolanach Hazzy i zakrywałam moje oczy ,Louis się ze mnie śmiał ,debil z niego :p ale jest moim bratem którego kocham i to się  liczyło ...

*******************************************************************************

21 ROZDZIAŁ !! COŚ MI SIĘ ZDAJE ŻE MI NIE WYSZEDŁ : < JEST KRÓTKI DLATEGO ŻE MIAŁAM GOŚCI I NIE MIAŁAM JAK PISAĆ A CHCIAŁAM DODAC ROZDZIAŁ JAK OBIECYWAŁAM ALE CHYBA MI NIE WYSZEDŁ :( POSTARAM SIĘ ABY 22 BYŁ DŁUŻSZY :*

CZYTASZ=KOMENTUJESZ ! <3


Rozdział 20.

Następnego dnia obudziłam się w tulona w poduszkę ...zaraz co ?! Poduszkę ,serio ? Harrego nie ma w pokoju ,fajnieee a ja myślałam że obudzę się w jego ramionach ,taaa . Wyszłam z łóżka i założyłam bieliznę i białą koszulę Hazzy ,zapięłam kilka guzików i poszłam do łazienki . Wykonałam poranne czynności jak zawsze :p Włosy spięłam w luźnego koka i zeszłam na dół ..pachniało ,mmm Harold robi śniadanie . :) weszłam do kuchni ale go nie było ,była tylko dróżka z róż więc poszłam za nią . Zaprowadziłam mnie do ogrodu gdzie siedział Harry ..
-No ,no ,no ..śniadanie w ogrodzie ?-zapytałam z usmiechem a ten też się uśmiechnął . Usiadłam na przeciwko niego ten sie przesunął do mnie i pocałował mnie .
-Podoba się ?-zapytał
-Możesz tak codziennie ..-zaśmiałam się
-Z chęcią będę tak robić ..i muszę ci przyznać że sexownie wyglądasz w mojej koszuli .-powiedział z uśmiechem
-No wiesz ,jakoś nie chciało mi się szukać  koszulki a ona taka biedna leżała w twojej walizce i wręcz krzyczała "WEŹ MNIE UBIERZ !"-powiedziałam i razem się zaśmialiśmy . Wcinaliśmy śniadanie no i nie obeszło się bez tego że Harry postanowił mnie nakarmić . Po zjedzonym  śniadaniu pomogłam Harremu posprzątać . Gdy było już ogarnięte usiadłam na leżaku w ogrodzie i sobie tak leżałam i zamknęłam oczy ,poczułam po chwili jak ktoś się na mnie kładzie ..Harry :) Otworzyłam oczy które napotkały jego oczy ..
-Jesteś taka sexowna ..-wymruczał i mnie pocałował w szyje a jego ręka ściskała moje uda a zaś druga była pod moimi plecami .
-Ty jesteś lepszy ..-szepnęłam
-Jesteś moja boginią ..-powiedział ,położył swoją głowę na mojej klatce piersiowej i jeździł swoją ręką po moim udzie . Ja zaś bawiłam się jego włosami ,było cicho tylko ja i Harry zero problemów czy zmartwień ,ta chwila mogła trwać wiecznie ale przerwał to telefon Harrego .
-Kurwa ..zaraz wracam .-powiedział ,pocałował moje udo i wszedł do domu ,ja postanowiłam że pójdę za nim i trochę podsłucham ,wiem że to wścibskie ale jeśli coś się stało chłopakom czy dziewczyną to musiałam się dowiedzieć ! Harry był w salonie ..
-Co ?! Ale kiedy i gdzie !-powiedział zły ,wiedziałam że coś się stało ..weszłam do salonu ,on stał do mnie tyłem .
-Złapaliście go czy kurwa  nie ?!-warknął czyżby mieli Nathana .
-Wrócimy do Londynu a jak go dostane w swoje ręce to kurwa zajebie na miejscu .-powiedział i się rozłączył . Przejechał swoją dłonią po włosach i się odwrócił .
-Alex ..co ty tu robisz ?-zapytał a ja wstałam .
-Złapali go tak ?-zapytałam a on nic
-Harry załapali Nathana ?-znów zapytałam ale on znów nic ,zaczęłam się bać .
-Kurwa odpowiedź mi !! -krzyknęłam
-Tak złapali go .. jest u nas ,Louis wypuścił Justina a ten pomógł im znaleźć Nathana . Gdy go dorwali ,Zayn z Louisem oberwali po kulce ale jest już wszystko w porządku na prawdę . Rozmawiałem teraz z Zaynem i Louis kazał ci przekazać że masz się nie martwić bo wszystko jest w porządku . W tym jest też jedna rzeczy że Nathan zabił Justina za to że pomógł nam ..Zayn powiedział że mamy wracać do Londynu bo jest gorzej . Shon się odezwał .-powiedział Harry a ja spowrotem usiadłam na kanapie a obok mnie Harry .
-Alex ,Louisowi nic nie ma .-powiedział i mnie przytulił
-Kiedy wracamy do Londynu ?-zapytałam
-Dzisiaj wieczorem ,Liam załatwił nam samolot .-powiedział
-Shon to jest ten z którym miałeś dwa lata temu walkę ?-zapytałam i spojrzałam na niego a on na mnie .
-Tak ,pokonałem go ale on i tak mówił że wróci i mnie zniszczy jak całą resztę .-powiedział
-Boże ..tego jest kurwa za dużo .-powiedziałam z moich oczu ciekły łzy. Harry mnie mocno do siebie przytulił i głaskał po plecach ..Po południu gdzieś w godzinach 15-16:00 siedziałam w mojej i Harrego sypialni ten się pakował a ja dalej siedziałam na łóżku i go obserwowałam ,szczerze to nie musieliśmy się pakować tylko zabrać z łazienki kosmetyki i inne rzeczy .
-Nie patrz się tak na mnie ,i może byś mi tak moją koszulę co ?-zapytał i się do mnie odwrócił .
-Wiesz ,jakoś nie chce ci jej oddać .-powiedziałam z uśmiechem i wstałam z łóżka i stanęłam na przeciwko niego ,jego ręce zaczęły odpinać guziki koszuli .
-Może ci pomogę ?-mruknął i zaczął mnie całować po szyi i dekoldzie
-A może ja dam radę sama ?-zapytałam
-Ale ja pani pomogę ,z wielką chęcią ..-powiedział ,po chwili jego biała koszula leżała na ziemi a ja stałam w samej czarnej bieliźnie .
-Mmm..ta bielizna zaraz będzie na ziemi .-powiedział
-Haha ..no raczej nie panie Styles .-powiedziałam z uśmiechem
-Ależ pani Tomlinson jest pani bardzo pociągająca a ja nie daję rady .-powiedział i mnie pocałował w czubek nosa
--Przykro mi panie Styles ale brat uczył mnie że do łóżka moge iść z chłopakiem kórego bardzo kocham no i dopiero po ślubie .-zaśmiałam się a Harry wziął mnie na ręce i położył na łóżku i zawisł nademną.
-Muszę pani przypomnieć że uprawiała pani ze mną wczorajszej nocy sex a jeśli chodzi o slub to w tym momencie mogę się pani oświadczyć .-powiedział i pocałował mnie namiętnie a ja oddałam pocałunek .
Popchnęłam Harrego aby się ubrać ,więc tak też zrobiłam wyjęłam z walizki ciuchy i się w nie ubrałam ,poszłam jeszcze do łazienki aby zrobić sobie lekki makijaż i spiąć jakoś moje włosy . Po wykonaniu czynności zabrałam swoje wszystkie kosmetyki i wrzuciłam je do walizki .. Nagle Harry pociągnął mnie za rękę i uklęknął przedmną ..zatkało mnie ,
-Alex Tomlinson czy wyjdziesz za mnie ?-zapytał a ja nie wiedziałam co mam zrobić ,przecież ja o tym ślubie tylko tak powiedziałam .
-Harry wiesz o tym że ja mówiłam w żarcie o tym ślubie ?-zapytałam
-Odpowiesz mi ?-zapytał ,kochałam Harrego i oczywiście chce za niego wyjść ale nie jest to za wcześnie ,a zresztą piepszyć to !
-Tak! Wyjdę za ciebie .-powiedziałam z uśmiechem ,Harry z wielkim usmiechem wstał i założył mi na palec metalowe kółeczko .
-To jest tak jak na razie ,bo nie mam przy sobie innego ale później kupię ci inny .-powiedział i mnie namiętnie pocałował .
-Nie musisz ,ten też jest okey .-powiedziałam z uśmiechem i go pocałowałam . Wow zaręczyłam się z Harrym ,wow on mi się oświadczył !! Jestem już na maksa szczęśliwa !!!

Gdzieś po północy byliśmy w Londynie ,a w domu gdzieś po 01:00 chłopaki nas wyściskali mimo że nie było nas jeden dzień :) Dziewczyny tez wyściskały ,ale Viola ta ciekawska małpa zauważyła te metalowe kółeczko na moim palcu !!
-Co to jest ? czy to jest o czym ja myślę ?-zapytała
-Emm ..-jęknęłam
-Ludzie szykuje się ślub !!-wydarła się na cały dom a do salonu weszli chłopaki z dziewczynami .
-Czyj twój i Nialla ?-zapytał Zayn
-Nie !! Harry oświadczył się Alex !-pisnęła i wszystkie oczy powędrowały na Hazze lub na mnie .
-Harry ..-powiedział Louis i spojrzał na niego jak by miał go zaraz zabić ,podeszłam do Louisa
-Louis spokojnie .-powiedziałam
-Mam być kurwa spokojny !!! Mam być kurwa spokojny że on chce odebrać mi siostrę ?-zapytał z usmiechem
-Nie zabijesz mnie co nie ?-zapytał Harry
-Stary prędzej zabije mnie Alex .-zaśmiał się Louis
-A żebyś wiedział ,tylko mi go tniesz to zobaczysz .-powiedziałam i się przytuliłam z uśmiechem na twarzy
-A kiedy dzieci ?-zapytał Liam
-Za młoda !-krzyknął Louis
-Stary wyluzuj ..-zaśmiał się Zayn
-A kiedy wesele ?-zapytała Perry a ja spojrzałam na Harrego a on na mnie .
-Jak wszystko pozałatwiamy .-powiedział Harry i pocałował mnie w czoło.
-A tak wogóle Nathan jest w piwnicy ?-zapytałam
-Tak od popołudnia ..-powiedział Liam
-O to super dawno go nie widziałam .-powiedziałam z uśmiechem
-Alex ..dostał dzisiaj dzisiaj odemnie a po za tym jest już późno .-powiedział mój brat
-Wiesz co jakoś Justin jak żył to go tłukliście co chwilę a teraz to ja mam ochotę mu przywalić i tak też zrobię .-powiedziałam ,wzięłam swoją walizkę i poszłam do mojego i Harrego pokoju . Postawiłam walizkę obok szafy i szybko się przebrałam w czarne leginsy i biały top ,zeszłam na dół ale chłopaki już byli w piwnicy a dziewczyny siedziały w kuchni .
-Chłopaki już są w piwnicy .-powiedziała Sophia
-Okey .-powiedziałam z uśmiechem i zeszłam do tej piwnicy ,Liam posadził Nathana na krześle a Zayn wiązał jego nogi i ręce .
-No proszę Alex ,ależ ty piękna .-zaśmiał się
-Stur pysk .-warknął Zayn i razem z Liamem odsunęli się od niego ,
--Haha ..myślicie że mnie tu będziecie trzymać i zabijecie a potem ułożycie sobie życie ?-powiedział
-Nie twój interes co my będziemy robić .-warknął Louis
-A ty Alex ? Naprawdę jesteś super dziewczyną ,dalej się zastanawiam dlaczego jestem z tym ciotą . Myślisz że cię obroni przed wszystkim ? myślisz że będziesz miała z nim przyszłość ? Wolałbym żebyś była w moim gangu ,nieźle sobie radzisz a tutaj tylko się marnujesz ..-powiedział a ja do niego podeszłam i uderzyłam z pięści w twarz ,chwyciłam go za twarz żeby spojrzał na mnie ,.
-Zrozum jedną jedyną rzecz .. ja nigdy nie zostawiam swojej rodziny nigdy ! -wysyczałam i puściłam jego twarz
-Wiesz o tym dobrze że twoi rodzice nie żyją ! A wiesz dlaczego ?! Bo twój stary był winien kase jednemu gościowi a że nie spłacił długu to spalił ich ..ale tu jest najgorsze że jako jedyna z Louisem uszliście z życiem . A teraz myślicie wszyscy że wasze dzieci będą miały świetne dzieciństwo ? Będziecie je musieli chronić ,dobrze kurwa wiecie że jeśli się wejdzie w taki tryb życia nigdy się od niego nie uwolnicie nigdy .-powiedział a ja już serio wybuchłam i kopnęłam go w brzuch i uderzyłam w twarz .
-Nie masz kurwa prawa mówić o moim ojcu !! Rozumiesz nie masz jebanego prawa !-krzyknęłam mu prosto w twarz ..i odeszłam chciałam wyjść ale Nathan się odezwał ,
-Nigdy nie uda ci się obronić swoich przyjaciół ,będziesz patrzeć jak każdy z nich umiera po kolei .. ale jest jeden sposób żebyś ich uratowała .-powiedział ,ja już nie wiem co mam robić dla mnie najważniejsze jest żeby oni żyli i byli bezpieczni to jest kurwa dla mnie najważniejsze ..tylko to . Nie liczy się dla mnie moje życie ,liczą się oni tylko oni .
-Jakie ?-odwróciłam się do niego
-Nie słuchaj go Alex !-warknął Louis
-Po prostu dołącz do mnie i moich ludzi ..dam im bezpieczeństwo .-powiedział
-Alex nie słuchaj go ! Nie możesz !-krzyknął Harry
-To jak będzie ? Jeszcze tej nocy oni mnie rozwiążą i razem ze mną wyjdziesz z tąd albo oni będą umierać po kolei ,każde z nich.-powiedział i co ja mam kurwa teraz zrobić do kurwy nędzy ! Podeszłam do Harrego wzięłam jego broń i wymierzyłam w Nathana .
-Haha ,myślisz że jak mnie zabijesz to to załatwi sprawę ? Mylisz się kochanienka .-powiedział ,poczułam czyjeś ręce na mojej tali .
-Spokojnie ,wymierz w niego ,zamknij oczy i strzel . Jestem przy tobie .-powiedział mi do ucha Harry a ja tak też zrobiłam strzeliłam w niego i upadłam na kolana a z oczu poleciały mi łzy . I czego ja rycze ?! przecież zabiłaś człowieka wcześniej gdy ten próbował cię zgwałcić . Taka jest prawda że gdy byłam w Stanach poznałam Molly super dziewczynę ona poznała mnie z jej kumplami no i jakoś tak wyszło że zaprzyjaźniliśmy się . Gdy ja miałam dostarczyć prochy a gościu nie miał kasy to trzeba było go zabić a że ja tego nie chciałam zrobić to Thomas kumpel Molly jeździł ze mną i zabijał . Ja nie chciałam zabijac ale samo jakoś to wyszło że teraz zabiłam już drugą osobę ale należało mu się bo to przez niego nie ma Eleanor ! To on zgwałcił Violę a nie Justin to on doprowadził do tego że El się zabiła ! Niech zgnije w piekle ...Harry przytulił mnie do siebie i usłyszałam kolejny strzał był to Louis który strzelił prosto w głowę ..
-Chce z tąd już wyjść .-powiedziałam
-Chodź .-powiedział Harry ,wziął odemnie pistolet i wziął mnie na ręce a ja się do niego wtuliłam . Wyszliśmy z piwnicy i poszedł ze mną do naszego pokoju ,gdy już byliśmy w środku Harry położył mnie na łóżku .
-Idę po coś do picia zaraz przyjdę ..-powiedział
-Nie Harry ,zostań prosze .-jęknęłam ,on usiadł obok mnie i przytulił mnie do siebie .
-Może powinnam go posłuchać .-powiedziałam
-Nie ! Nie mogłaś do niego dołączyć ! -powiedział
-Ale gdybym dołączyła do niego wy bylibyście bezpieczni .-powiedziałam
-DLa nas jest ważniejsze abys ty razem z dziewczynami była bezpieczna ..-powiedział i mnie pocałował ,cieszyłam się że go mam . Niekiedy zastanawia mnie jedna rzecz gdzie do kurwy pojawiła się Taylor ?! Teraz chciałam odpocząć ..zasnąć w ramionach mojego chłopaka ...

**************************************************************************

Hej wam !! Mordeczki ! Już 20 rozdział ! Bardzo się ciesze że kilka osób dodaje komentarze no i bardzo się cieszę za ilość wyświetleń .. więcej komentarzy !! KOCHAM WAS <3\

CZYTASZ=KOMENTUJESZ ! :*

czwartek, 25 grudnia 2014

Rozdział 19.

W TYM ROZDZIALE POJAWI SIĘ 
SCENA +18 (KTÓRA PEWNIE 
MI NIE WYJDZIE : <)

 Położyłam walizkę i rzuciłam się na łózko ..
Harry usiadł na łóżku i się śmiał .
-To co robimy ?-zapytałam a jego ręka powędrowała na mój tyłek a później pod moją koszulkę .
-O nie Styles ..to wieczorem .-powiedziałam
-To co robimy pani Tomlinson ?-zapytał z uśmiechem
-Plaża ?-zapytałam
-Dawno cię nie wiedziałem w kostiumie .-powiedział i pocałował mnie . Ja wstałam i podeszłam do mojej walizki i wyjęłam z walizki ubrania i kostium kąpielowy i poszłam do łazienki . Wzięłam szybki prysznic ,przemyłam twarz i umyłam zęby . Włosy spięłam w koka i zrobiłam sobie lekki makijaż . Wyszłam z łazienki a Harrego nie było w pokoju ,wzięłam tylko torbę z ręcznikiem i krem do opalania ,zeszłam na dół . Harry był w kuchni  i rozmawiał przez telefon ,z tego co wywnioskowałam to rozmawiał z Louisem po tych jakże pięknych odzywkach typu "tak tak Lou jest okey" ,"tak ja też już tęsknie" o boże co za dzieci .. usiadłam na blacie a Harry zakończył swą piękną rozmowę telefoniczną . Staną po między moimi nogami i objął mnie w tali a ja owinęłam swoje ręce wokół jego szyi .
-Mam być zazdrosna o to że masz romans z moim bratem ?-zapytałam
-Oj zazdrośnico .. chodź muszę ci się do czegoś przyznać .-powiedział z lekkim uśmiechem
-Tak a do czego ?-zapytałam
-Mam taką jedną ,jest śliczna ,ma piękne niebieskie oczy jak ocean ,jasne włosy a jej ciało aaah jest jak boginie .-powiedział i mnie pocałował .
-Taak ? a jak się nazywa ?-zapytałam
-Znasz ją bardzo dobrze kochanie ,Nazywa się Alex Tomlinson . Kojarzysz ?-powiedział z uśmiechem
-Oh to ta jędza ..-zaśmiałam się i się pocałowaliśmy .
-Wiesz ale piękna jędza ..-powiedział i pocałował mnie w obojczyk . Po chwili zabraliśmy potrzebne rzeczy na plaże i wyszliśmy z domku . Jedna rzecz która mnie najbardziej denerwowała że Harry idzie bez koszulki a wszystkie Laski się na niego gapią ! Harry trzyma moją rękę a ja patrze w dół .
-Co jest ?-zapytał a ja spojrzałam na niego
-Nic .-odpowiedziałam
-Zazdrosna ?-zapytał z uśmiechem
-Może tak może nie .-powiedziałam
-Jesteś zazdrosna ..-powiedział
-Wcale nie .-jęknęłam
-Mam to sprawdzić ?-zapytał z uśmiechem
-jak ?-zapytałam
-Tak .-powiedział ,puścił moją rękę i podszedł do jakiejś blond laski ,ej no ! Miała większy biust niż ja ! Uh ..ja nie nawet na to nie patrzałam tylko poszłam sama w stronę plaży . Po chwili drogi ktoś złapał mnie za nadgarstek ,odwróciłam się i był to Harry z wielkim uśmiechem .
-I co jednak jesteś zazdrosna .-powiedział z uśmiechem
-A ty byś nie był jak ja bym cię zostawiła i poszła do jakiegoś umięśnionego kolesia ?-zapytałam
-Był bym zły ale wiesz musze ci przyznać że jak jesteś zazdrosna to wydaje mi się że to jest urocze no i że ci na mnie zależy .-powiedział i pocałował czubek mojego nosa a później usta . Objął mnie w tali i poszliśmy w końcu na plaże .
-To jest nie feer !-powiedziałam oburzona
-Co ?-zapytał zdziwiony
-Ona miała większy biust niż ja .-powiedziałam a on się zaśmiał
-No nie śmiej się ! To prawda .-powiedziałam a on przybliżył mnie jeszcze bliże do siebie i pocałował
-W dupie mam tamtą laskę ,nie interesuje mnie jej biust ,tyłek . Interesujesz mnie ty ,ty jesteś idealna ,żadna inna dziewczyna się nie liczy . A po za tym twój biust jest w sam raz .-powiedział z uśmiechem
-Oj ależ ty słodki .-powiedziałam głosem małej dziewczynki i go pocałowałam
-Zawsze taki jestem .-powiedział z uśmiechem . Na plaże doszliśmy po jakiś 15-30 minutach . Koc rozłożyliśmy koc niedaleko brzegu ,zdjęłam ubrania i zostałam w samym kostiumie kąpielowym ,Harry usiadł na kocu .
-Idziesz do wody ?-zapytałam
-Zaraz przyjdę .-powiedział
-Okkey .-powiedziałam i sama poszłam do wody . Woda była ciepła ,słońce dawało popalić :) Po jakimś czasie poczułam ręce na mojej tali ,odwróciłam się i zobaczyłam Harrego z uśmiechem
-I z czego się cieszysz ?-zapytałam
-Bo jesteś naprawdę sexowna a po za tym porobiłem ci kilka zdjęć .-powiedział
-Jak mogłeś mi zrobić zdjęcia !-warknęłam
-Oj nie denerwuj się ,ładnie wyszłaś .-powiedział i mnie pocałował. Jak to na plaży ,wygłupialiśmy się ,robiliśmy sobie zdjęcia i takie inne . Do domu przyszliśmy dopiero o 21:00 :) jakoś nie chciało nam się iść :) Ja weszłam do sypialni i rzuciłam się na łóżko a Harry robił coś na dole . Byłam zmęczona i to jeszcze jak ..wstałam z łózka i poszłam do łazienki . Zdjęłam z siebie wszystkie ubrania i weszłam do kabiny , wzięłam szybki prysznic aby się trochę odświeżyć . Wyszłam z kabiny i owinęłam swoje ciało ręcznikiem i  o mało co kurwa zawału nie dostałam przez tego debila . Siedział sobie na toalecie i zadowolony z siebie się jeszcze uśmiechał
-Nie strasz mnie !-warknęłam
-Ja panią nie straszę ..tylko tak pięknie się na panią patrzało .-powiedział z uśmiechem i podszedł do mnie ,bliżej i bliżej a moje plecy styknęły się z ścianą łazienki
-Nie uczyli pana że nie podgląduje się kobiet ?-zapytałam
-Nie podgląduje się obcych kobiet a z tego co wiem to pani jest moją kobietą .-powiedział i zaczął mnie całować po szyi . Wziął mnie na ręce i zaprowadził do sypialni ,położył mnie na łóżku i ciągle całował ,zdjęłam z niego koszulkę a on zdjął spodnie razem z bokserkami . Uuu haha :) Sam zdjął ze mnie ręcznik i całował mnie po szyi ,biuście ,brzuchu ,po chwili wyjął z walizki srebne opakowanie i je rozerwał . Założył prezerwatywę na swojego przyjaciela ,pocałował mnie namiętnie a ja odwzajemniłam . Gdy się wbił we mnie nawet nie poczułam ,poruszał się w przód i w tył ,z czasem przyśpieszył ,razem pojękiwaliśmy ..


-Harry ..-jęknęłam
-Kocham cię ,tak cholernie cię kocham ..-wyszeptał
-Też cię kocham .-jęknęłam , Harry był naprawdę wspaniałym chłopakiem . Kochałam go całym moim sercem ,dosłownie całym . Harry przewrócił nas tak że to ja teraz leżałam na nim i całowałam go .. moje ciało było przykryte prześcieradłem  :)

Jego ręce błądziły po moich plecach a zaś moje rączki wplątałam w jego loczki ..heuheu .
-Nawet nie wiesz co by było ze mną gdy by cię nie uratowali w tym szpitalu .-powiedział
-Harry ,jestem tutaj i nigdzie sie wybieram .-wyszeptałam i pocałowałam go .. fakt z mojej strony było to kurwa cholernie głupie że skoczyłam z tego jebanego mostu ,nie wiem sama co mnie do tego podkusiło . Może moje nerwy ,emocje po prostu wybuchły ? Ale wiem jedno że nie mogę stracić Louisa ani Harrego i również dziewczyn czy chłopaków ! Jesteśmy jedną wielką walniętą rodzinką :) Przewróciłam nas tak ze znów Harry był nademną ,pociągnęłam go za łańcuszek i pocałowałam ..
Poleżeliśmy chwilę ,ale Harry wstał bo chciał się okapać :) zdjął prezerwatywę i wyrzucił do kosza :p poszedł do łazienki ,podrodze zabrał świeże bokserki i zniknął za drzwiami łazienki . Ja się tylko uśmiechałam sama do siebie :) Może przez to że jestem w huj szczęśliwa ? Być może że tak . Przykryłam sie lekko i wtuliłam się w poduszkę ,minęło chyba jakieś 30 minut a obok mnie znalazł się Harry . Objął mnie od tyłu i przyciągnął do siebie ,pocałował mnie w ramie i tak razem zasnęliśmy ...

************************************************************************

BUUM !! JUŻ 19 ROZDZIAŁ !! POJAWIŁA SIĘ SCENA +18 ALE WIEM ŻE MI NIE WYSZŁA : < PROSZĘ O WASZE SZCZERE OPINIE ,POSTARAM SIĘ COŚ ZMIENIĆ I JEŚLI POJAWI SIĘ NOWA SCENA TO MOŻE BĘDZIE LEPSZA ..KC <3

CZYTASZ=KOMENTUJ !! :* <3

środa, 24 grudnia 2014

Rozdział 18.

*OCZAMI ALEX*

Słyszałam jakieś głosy ale nie umiałam otworzyć oczy ,czułam jak ktoś trzyma mnie za jedną i drugą rękę ..słyszałam jakieś głosy czułam że to chłopaki i dziewczyny . Dalej nie wiem dlaczego skoczyłam z tego mostu ,było to chyba głupie ale chciałam po prostu zapomnieć o śmierci Eleanor ,o tym że mam zmierzyć się z Nathanem ,o tym że Justin siedzi w piwnicy i o tym że mój własny brat mnie uderzył ..o tym wszystkim chciałam zapomnieć ..w końcu zebrałam całą siłę w sobie i otworzyłam oczy ale pierwsze co we mnie uderzyło to mocne światło ,jebane światło . Zauważyłam głowę Louisa na moim brzuchu ,spał ,Harry też trzymał mnie za rękę ale siedział na krześle i miał zamknięte oczy spał . Na kanapie też spał Zayn a reszta gdzie jest ?! Lekko się poruszyłam a Louis otworzył swoje oczy ..
-Alex ..-szepnął i mnie przytulił ,ja ..no cóż odwzajemniłam uścisk ,Harry też się obudził i tak samo mnie przytulił . 
-Bałem się o ciebie ,tak cholernie się bałem że już cie ze mną nie będzie .-wyszeptał Harry 
-Spokojnie ,już jestem .-powiedziałam ,miałam małą chrypkę ale nie przejęłam się tym zbytnio .
-Alex ..ja ,ja chciałem cię przeprosić za to że cię uderzyłem nie chciałem tego . Po prostu tego jest dla mnie za dużo ,smierc Eleanor ,ty jeszcze siedziałaś u niego w piwnicy ,wiem że jestem kiepskim bratem ale nie rób sobie już nic . Przynajmniej żyj dla Harrego .-powiedział a po jego policzkach spływały łzy .
-Louis jesteś najlepszym bratem na świecie ,domyślam się że może ci być ciężko bo sama bym nie wytrzymała gdy by Harrego nie było lub któregoś z was . Po prostu twoje nerwy wybuchły .-powiedziałam z lekkim uśmiechem i go przytuliłam . Nagle Zayn się przebudził i spojrzał na naszą trójkę .
-Coś mnie ominęło ?-zapytał Mulat i mnie mocno do siebie przytulił 
-Zayn puść bo dusisz .-jęknęłam 
-Oj wybacz ..nawet nie wiesz jak Harry tu ślintał ,mówił do ciebie codziennie jak każdy z nas ,Niall nawet chciał cię nakarmić .-powiedział Zayn z usmiechem
-Haha ..to ile ja leżałam tutaj ?-zapytałam
-Z jakieś 5 dni ..-powiedział Louis 
-Lekarz mówił że jest z ciebie silna dziewczyna .-powiedział Harry i przytulił mnie do siebie .
-Bo mam dla kogo być silna..-powiedziałam i dałam mu całusa ,
-Dobra to my pojedziemy ci po jakieś ciuchy i zaraz wracamy .-powiedział Louis ,dał mi całusa w głowę i razem z Zaynem wyszedł ,a ja zostałam sama z Harrym . Harry położył się obok mnie a ja się w niego wtuliłam ,splótł nasze palce u rąk i pocałował w głowę ..
-Dlaczego chciałaś się zabić ?-zapytał
-Bo jestem już tym wszystkim zmęczona . Śmierć Eleanor ,jeszcze Justin siedzi w naszej piwnicy ,Nathan jest jeszcze nie złapany a najgorsze jest to że Louis mnie uderzył .-powiedziałam
-Louis tego nie chciał ,na pewno . Nawet nie wiesz jak mu jest z źle z tym . Jeszcze dobija go fakt że nie ma Eleanor ..Ciągle się obwiniał za to że skoczyłaś z tego jebanego mostu , nawet nie wiesz co ja czułem jak oni cię reanimowali ..-powiedział a ja mocniej się do niego przytuliłam
-Chce uciec od tego całego syfu ,a najlepiej będzie jak zasnę a na drugi dzień obudzę się z myślą że to tylko jedne pierdolony sen .-powiedziałam i rozkleiłam się jak małe dziecko ,Harry mocno mnie do siebie przytulił .
-Zobaczysz wszystko z czasem się ułoży .-powiedział
-Nie ułoży się Harry ,musimy złapać Nathana a przy tym ginie większość osób ..a nie chce żebyś zginął ty czy Louis albo broń boże dziewczyny czy chłopaki .-powiedziałam
-Już spokojnie ,nikt nikogo nie straci . -powiedział i mnie pocałował ja się do niego wtuliłam i zasnęłam . Naprawdę chciałabym się cofnąć do tego dni w którym dowiedziałam się czym zajmują się chłopaki . Jakoś zareagować a zamiast to zrobić to sama się w to wciągnęłam nawet nie wiem jak ja to zrobiłam ...

Obudził mnie czyjś dotyk ,otwarłam oczy i zobaczyłam Louisa ..
-Nie chciałem cię obudzić ale musiałem ..-powiedział
-Stało się coś ?-zapytałam
-Lekarze będą robić jakie badania i stwierdzą czy możesz już dzisiaj wrócić do domu .-powiedział
-Oh ,a gdzie Harry ?-zapytałam
-Mówił coś o jakiejś niespodziance dla ciebie więc poszedł .-powiedział z lekkim uśmiechem
-Nie znoszę niespodzianek .-powiedziałam
-O to już miej pretensje dla Harrego .-powiedział Louis i pocałował mnie w czół . Dalszy dzień minął szybko miałam jakieś badania ,kuli mnie aby pobrać krew i takie inne bezsensu rzeczy ,ze szpitala mogłam wyjśc około 19:00 ,cieszyłam się bo nie znoszę szpitali . Wszyscy są w domu a Louis po mnie przyjechał  ..po 20 minutach byliśmy już w domu ,tam każdy mnie mocno wyściskał ale i też nakrzyczał ..taa dziewczyny i nawet Liam na  mnie nakrzyczał . Poszłam do swojego pokoju a tam siedział Harry . Stanęłam na przeciwko niego on chwycił mnie za ręce i przytulił do siebie ..usiadłam na jego kolanach a on objął mnie w tali i pocałował namiętnie a ja odwzajemniłam pocałunek .
-Mam dla ciebie niespodziankę .-powiedział
-Nienawidzę niespodzianek ..-powiedziałam
-Ale ta ci się na pewno spodoba .-powiedział
-Tak ?-zapytałam a jego ręka jedna zjechała na moje udo a druga była na moich plecach .
-Ja ,ty i plaża na Miami .-powiedział
-Haha chciałbyś ..-zaśmiałam się
-Ale ja mówię serio . Chciałem z tobą spędzić trochę czasu ,po za tym Louis sam to zaproponował żeby gdzieś cie zabrał .-powiedział z uśmiechem
-Jesteście nie normalni ,Nathana trzeba złapać a ty chcesz jechać do Miami ?-zapytałam
-Alex ,Nathanem się nie przejmuj . Mamy ludzi w Londynie ,każdy z nich go szuka . Po za tym chłopaki też zabierają swoje panny i jada gdzieś ..-powiedział
-A Louisa mam zostawić samego ?-zapytałam
-Alex ,Louis jedzie z chłopakami . Po prostu się zgódź ,spędzimy ze sobą tydzień ,tylko my razem .-wyszeptał i zaczął całować mnie po szyi i dekoldzie .
-No dobra ..-jęknęłam
-Co powiedziałaś ?-zapytał i nie przestawała mnie całował .
-No polecę z tobą do Miami .-powiedziałam a on wpił się w moje usta i namiętnie pocałował ,pocałunek odwzajemniłam .
-Grzeczna dziewczynka .-zaśmiał się
-A co wolisz jak jestem wredna ?-zapytał i uniosłam jedną brew do góry
-Może czasami ,ale wolę jak jesteś moją słodką Alex  .-powiedział i pocałował mnie w czubek nosa a ja się zaśmiałam ...posiedzieliśmy razem ,pogadaliśmy i tak minęła nam reszta dnia ..

*NASTĘPNY DZIEŃ (LOTNISKO)*

Tak jak Harry mówił lecę z nim do Miami ,też mu się zachciało ..ale w sumie małe wakacje nikomu nie zaszkodzą co nie ? Jesteśmy wszyscy na lotnisku i mamy się teraz żegnać bo za jakiś czas mamy samolot . Najpierw przytuliłam Liama .
-Pilnujcie Louisa .-szepnęłam mu do ucha 
-Nie martw się młoda ,będzie pilnowany .-powiedział ,przytuliłam też resztę ,Viola zaczęła gadać że mamy się zabezpieczać i inne tego typu teksty ,na koniec został mój braciszek którego mocno przytuliłam .
-Uważaj na siebie ..Harry ma cię tam pilnować bo jak nie to skopie mu dupę .-powiedział i razem się zaśmialiśmy ..
-Ty też uważaj na siebie ..-powiedziałam i dałam mu całusa w policzek . Po chwili razem z Harrym poszliśmy w stronę samolotu ,gdy weszliśmy na pokład udaliśmy się na nasze miejsca . Razem usiedliśmy i zapieliśmy pasy i po jakimś czasie wystartowaliśmy .
-Ty też masz takie głupie wrażenie że każdy się na nas gapie ?-zapytałam 
-Haha ..bo chyba po raz pierwszy widzą takiego chłopaka z tyloma tatuażami i taką dziewczyną . Dla nich to dziwna rzecz że taka spokojna dziewczyna jak ty jest widziana z takim typem jak ja .-powiedział z uśmiechem a ja go pocałowałam .
-Jesteś moim typem ..a jeśli im coś nie pasuje to mają pecha .-powiedziałam z uśmiechem 
-Ale serio to dziwnie wygląda słońce ,ja mam tyle tatuaży i kolczyk w wardze a ty wyglądasz na bardzo spokojną dziewczynkę .-powiedział z uśmiechem 
-Oj kochanie ,oni nawet nie wiedzą jaka jestem na prawdę . Mogę wyglądać jak grzeczna i poukładana dziewczynka z dobrego domu ale nie wiedzą jaka jestem na prawdę ,nawet nie wiedzą tego jaka jestem zimna .-powiedziałam a Harry objął mnie ramieniem .
-Nie jesteś zimna ,ważne że ja kocham ciebie taką jaką jesteś .-powiedział i mnie pocałował . Miałam w dupie innych ludzi ,moje życie a nie ich . Może fakt trochę dziwnie to wyglądało że ja zadaję się z chłopakiem który jest cały wydzierany ale moja sprawa i moje życie ...

Po wylądowaniu udałam się z Harrym razem z naszymi bagażami do taksówki która miała nas zawieźć do domku który wynajął Harry ..przez całą podróż taksówką Harry trzymał mnie za rękę . Gdy w końcu byliśmy na miejscu wyszliśmy z taksówki ,Harry zapłacił za taksówkę a ja wyjęłam walizki z bagażnika ...domek był cudny ,dla mnie liczył się wygląd domku w którym mieliśmy spędzić tydzień ważne z kim spędzę ten tydzień . Wzięliśmy nasze walizki i weszliśmy do domku .
-Podoba się ?-zapytał i spojrzał na mnie 
-Weź się nawet nie pytaj ,dla mnie liczy się to że przez ten tydzień będę z tobą .-powiedziałam ,dałam m całusa i poszłam z Harrym do naszej sypialni ,położyłam swoją walizkę i rzuciłam się na łóżko...

**********************************************************************
TADAM !!! 18 ROZDZIAŁ <3

CZYTASZ=KOMENTUJESZ <3 :* 

MERRY CHRISTMAS !! and Brithday Louis !


Dzisiaj jest Wigilia i z tej okazji 
chciałam wam życzyć mnóstwo szczęścia ,
zdrowia ,miłości ,żebyście w przyszłości spotkali 
nasze pięć kochanych mordek ! Aby wasze wszelkie marzenia 
się spełniły ,aby rok 2015 był lepszy niż 2014 :) No i oczywiście 
szalonego SYLWESTRA ! <3 

Tego dnia dokładnie 24 grudnia 1991 roku o godzinie 1:47
w dzień Wigilii na świat przyszedł chłopczyk on jeszcze 
nawet nie wiedział że za parę lat pójdzie do X-factora i tam 
zmieni się całe jego życie ..Poznał czwórkę wspaniałych 
chłopaków i jeszcze najważniejsze na całym świecie ma 
miliony fanów którzy go kochają i wspierają ! 
Chciałam ci życzyć Louis dużo zdrowia ,szczęścia !
abyś zawsze był taki uśmiechnięty ,abyś ty jak i chłopaki 
dalej robili tak świetną muzykę tak jak teraz !
No i oczywiście jeszcze to żeby twój związek z Eleanor 
dalej był  no i po prostu KOCHAM CIĘ LOUIS ! <3 



HAPPY BRITHDAY LOUIS !! <3 xoxoxo