-Długo będziesz mnie ta obserwować ?-zaskoczył mnie ,przecież on śpi !
-Emm ..ja wcale na ciebie nie patrze .-jęknęłam
-Tak ,tak wmawiaj sobie .-zaśmiał się i otworzył swe piękne paczadełka .
-A co już nie mogę cię podziwiać ?-zapytałam z uniesioną jedną brwią ku górze .
-Ależ oczywiście że możesz .-powiedział i przyczołgał się do mnie i przytulił się do mnie .-Nad czym myślisz ?-zapytał
-O ..niczym konkretnym .-powiedziałam
-Alex ..co jest ?-zapytał
-Myślałam o tym co wczoraj się stało . Nie chciałam tak na ciebie naskoczyć,po prostu gdy ty rozmawiałeś przez ten telefon ...w tedy poczułam ból ,że może rozmawiasz z inną i ..,że juz mnie nie kochasz i po prostu ci się znudziłam .-ostatnie słowa wypowiedziałam nieco ciszej . Harry podniósł swoją głowę i usiadł na przeciwko mnie .
-Alex .. wariatko ,jak mogłaś pomyśleć że po tym wszystkim co przeszliśmy mogę cię zostawić. Żadna inna nie pociąga mnie tak skarbie jak ty . Pamiętam jak narzekałaś w Miami ,że laska do której podszedłem miała większy biust od twojego . Kochanie dla mnie jesteś w stu procentach piękna ,żadna inna ci nie dorówna i nigdy już nie myśl że mogę mieć inną gdy mam ciebie .-powiedział i przytulił mnie do siebie ,te słowa mnie uspokoiły .Wierzyłam Hazzie ,że mnie nie zostawi ...
Punk 11:00 razem z Harry znalazłam się w samolocie .O 10:00 zawieźliśmy Amy do Lou i Patki ,nasza córka obiecała że nie spotka się z Lukiem , a Lou obiecał że będzie miał na nią oko i dopilnuje żeby się nie spotkali .
-Powiesz mi gdzie lecimy ?-zapytałam
-Alex powiedziałem ci że to niespodzianka .-powiedział
-Nooo proszę .-jęknęłam
-Nie .-powiedział i włożył do uszu słuchawki i zamknął oczy . Nie dam mu spać ,o nie . Zaczęłam pukać go w ramię ,ale on nic .Wyjęłam mu słuchawkę z ucha ..-Harry..-jęknęłam a ten wyrwał mi słuchawkę i znów włożył ją do ucha ! Boże co za dziecko ...! Znów zaczęłam go pukać w ramię .
-Alex ..-warknął ,wyjął swoje słuchawki i spojrzał na mnie .
-Powiesz mi ?-zapytałam
-Mówiłem ci że nie .-powiedział
-Prosze ..-jęknęłam
-Zaraz zatkam ci te twoje piękne usta.-zagroził .
-A czym ?-zaśmiałam się a on ze mną .
-Zboczeniec ..-powiedział przez śmiech
-Ale mnie kochasz .-szepnęłam mu do ucha i cmoknęłam go w policzek . Resztę lotu minął nam szybko ,gdy wyszliśmy z samolotu Harry pociągnął mnie za rękę i odwrócił do siebie tak że nasze nosy prawie się stykały .
-Witam cię w Hiszpanii kochanie .-powiedział i namiętnie mnie pocałował .
-Jaja sobie robisz ?-zapytałam a ten zrobił minę myśliciela .
-Emm ...Nie skarbie . Na resztę dnia mam pełno planów wobec ciebie .-powiedział
-Ah tak ?-zapytałam a ten objął mnie w tali a ja położyłam swoje dłoni na jego klacie ,wyglądał tak strasznie seksownie w tej białej koszuli która była do połowy odpięta .
-Tak ..-szepnął i musnął moje usta . Po chwili zabraliśmy nasze bagaże i skierowaliśmy się do taksówki . Harry z taksówkarzem włożył nasze dwie walizki ,ja przy sobie miałam tylko czarną torebkę w której miałam przydatne rzeczy ..
Po prawie godzinie jazdy w końcu auto się zatrzymało ,wyszłam z auta tak jak Harry . Wzięliśmy nasze walizki tylko jeszcze wcześniej Harry zapłacił za taksówkę . Nie widziałam domku w którym mamie mieszkać przez tydzień ,ponieważ zasłaniał mi karmelowy mur zrobiony z kamienia ,przy tym stały małe choineczki .
-Raczej nie będziemy tak tu stać co nie ?-zapytał Harry z uśmiechem na twarzy .
-Prowadz .-odpowiedziałam i się uśmiechnęłam . Po chwili Harry otworzyła drewniane drzwiczki i weszliśmy dalej ,gdy zobaczył widok byłam zaskoczona !
-Wow..-wydusiłam z siebie .
-Podoba się .?-zapytał Harry obejmując mnie w tali .
-Ty się jeszcze pytasz ! Jest pięknie !-powiedziałam z uśmiechem i go przytuliłam .
-Cieszę się ,a teraz chodźmy dalej .-powiedział i ruszyliśmy do środka . W środku było jeszcze pięknie ,podłoga była z ciemno-brązowych paneli a zaś ściany były białe lub beżowe .
Nagle poczułam ręce na mojej pupie ,odwróciłam się i zobaczyłam Harrego bez koszuli ..
-Strasznie tu ciepło ,nie sadzisz ?-zapytał
-Tak zgodzę się z panem .-powiedziałam i zdjęłam swoją koszulkę .
-Czy pani mnie uwodzi pani Styles ?-zapytał z uniesioną jedną brwią ku górze .
-Ależ nie panie Styles .-zaśmiałam się .-Ale powiem panu że na prawdę jest tu strasznie ciepło .-powiedziałam i zdjęłam swoje jeansy i rzuciłam na białą kanapę . Stałam przed Harrym w samej czarnej bieliźnie .
-Nie tak się bawić nie będziemy .-powiedział i podniósł mnie do góry aż pisnęłam a ten jeszcze przewiesił mnie przez swoje ramie .
-Harry puszczaj mnie !-krzyknęłam i uderzyłam go w plecy a ten za to uderzył mnie w tyłek !-W Greya się bawimy ?-zapytałam a ten się tylko zaśmiał . Po chwili znaleźliśmy się w pokoju ,nawet nie zdążyłam mu się przyjrzeć bo Harry rzucił mnie na łóżko ,zdjął z siebie spodnie i usiadł na mnie okrakiem .
-Więc ..?-zapytałam
-Więc .-powtórzył
-Skończ !-krzyknęłam
-Skończ .-też krzyknął
-Harry no !-krzyknęłam
-Oj tak mała ..-powiedział i wbił się w moje usta całując namiętnie .-Dzisiaj będziesz krzyczeć moje imie .-powiedział szeptem i znów mnie pocałował ...
*OCZAMI ...KOGOŚ*
-Styles z żoneczką wyjechał na tydzień więc ty w tym czasie masz się zająć tą małą suką .-warknąłem
-Wiesz o tym ,że ona jest ciągle pod nadzorem . Każdy ją pilnuje ..przecież Styles zabronił jej się ze mną spotykać .-powiedział Luke
-Gówno mnie to obchodzi . Masz tydzień ..bity tydzień aby ją przywieść do mnie .-powiedziałem nieco spokojniej .
-Dobrze .-powiedział
-Luke tylko mi nie mów że zacząłeś coś czuć do tej małej szmaty .-zaśmiałem się
-Nie .. tylko nie rozumiem po co ci córka Stylesów .-powiedział
-Styles będzie wiedzieć jak to jest stracić osobę którą się kochało ..-powiedziałem -Masz tydzień kurwa .-warknąłem i się rozłączyłem . Po tym jak Styles ze swoimi kumplami zabił mi ojca ja zabiję jego córeczkę ,w tedy poczuje się tak ja gdy dowiedziałem się o śmierci mojego ojca .. Będzie cierpiał ..cierpiał tak jak ja ...
*****************************************************************
Witam ! O to kolejny rozdział ^^
Mam nadzieję ,że wam się spodoba chodź ja nie jestem z niego zadowolona :(
Nie jestem pewna czy wam się spodoba ,ale jednak mam nadzieję że będzie dobrze ♥
5 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ !! <3
mam nadzieje ze Amy nic się nie stanie że będzie cała i zdrowa wydaje mi sie ze Luke nie zrobi tego rozmysli się rozdział super :*
OdpowiedzUsuńPisze, zebys pisala nastepny rozdzial :D
OdpowiedzUsuńJesli bedziesz miala chwile to poczytaj moje imaginy:) http://one-direction-4u.blogspot.com/
Super czekam na nexta !!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawy się poukładają, że Mia nie usunie tego hazzowego dzieciątka :(
OdpowiedzUsuńHaha .. ^^ Vicki chyba ci się blogi pomieszaly .. :p
Usuń