wtorek, 24 marca 2015

Rozdział 3. Część II

Po tym gdy nasi przyjaciele i Luke opuścili nasz dom zajęłam się ogarnięciem tego całego syfu . Amy poszła na górę się przygotować na jutrzejsze zajęcia , Harry robił coś u siebie w gabinecie a ja jak mówiłam ogarniałam syf . Właśnie wkładałam naczynia do zmywarki gdy poczułam czyjeś ręce na mojej tali . Wystraszyłam się i szybko odwróciłam się za siebie i ujrzałam ten piękny uśmiech mojego męża .
-Wystraszyłeś mnie idioto ..-warknęłam
-No przepraszam kochanie ..-jęknął i się do mnie przytulił a jego rączki powędrowały pod moją koszulkę .
-Łapy precz odemnie kochanienki .-powiedziałam z uśmiechem i się od niego odsunęłam .
-Oj Alex ,Alex ..-westchnął rozbawiony i poszedł do salonu . Posprzątałam jeszcze chwilę w kuchni i poszłam do salonu gdzie siedział Harry i oglądał jakiś film .
-Co leci ?-zapytałam i usiadłam na przeciwko niego jedząc paluszki .
-Komedia .-jęknął a ja się zaśmiałam . Postanowiłam że trochę go podrażnię .. Oparłam się o oparcie kanapy a moje nagie stopy wylądowały na stoliku ,wpatrywałam się w telewizor gdzie leciała właśnie jakaś komedia . Po chwili obok mnie usiadł Harry który objął mnie ramieniem i zaczął składać małe pocałunki na moim ramieniu czy szyi .
-Harry ..-westchnęłam .
-Mhm ..-mruknął .
-Amy ..-powiedziałam a Harry spojrzał na mnie rozbawionym wzrokiem .
-Kochanie Amy nie jest dla mnie przeszkodą do tego abym cię pieprzył w naszej sypialni .-zaśmiał się a ja uderzyłam go w ramię .
-Jesteś nie wyżyty .-powiedziałam i chciałam wstać lecz on mnie wstrzymał ,ponieważ złapał mnie za nadgarstek tak że wylądowałam na jego kolanach . Poprawiłam się i usiadłam na nim okrakiem ,jego ręce zjechały na moje pośladki a nasze usta złączył w namiętny pocałunek . Nasze języki ze sobą tańczyły .. Harry wstał a ja owinęłam swoje nogi wokół jego tali ,jego rączki dalej były na mojej pupie . Nie przestawał mnie całować . Gdy byliśmy w naszej sypialni Harry nogą zamknął za nami drzwi a następnie położył mnie na łóżku . Tak znalazłam się między jego prawą a lewą ręką ,te jego zielone ślepia się we mnie wpatrywały ..
-Jesteś bardzo seksowna .-powiedział z uśmiechem
-A ty ... a ty jesteś ..jakoś mało seksowny .-zaśmiałam się a jego uśmiech zniknął z jego twarzy .
-Jesteś tego pewna ? Mam ci to udowodnić ?-zapytał
-Wiesz co Harry .. najlepszym dowodem twojej seksowności będzie to iż zaakceptujesz fakt że twoja córeczka ma 17 lat i jest zakochana .-powiedziałam.
-Alexx .-jęknął i położył się na plecach na łóżku a ja oparłam się o jego klatę .
-Harry musisz zaakceptować ten fakt że nasza córka nie ma już 5 lat a ma 17 i jest prawie dorosła .-powiedziałam .
-Alex ja to rozumiem ,wszystko rozumiem . Chcę po prostu żeby Amy miała normalne spokojne życie  a nie takie jakie mieliśmy my . Nasze życie było cholernie popieprzone . Żyliśmy w ciągłej obawie przed śmiercią ,zabijaliśmy ,ścigaliśmy się . Nie chcę żeby zycie naszej córki było taki .-powiedział i pocałował mnie w głowę .
-Jesteśmy przy niej .. i będziemy jej chronić póki żyjemy .-powiedziałam i ostatni raz musnęłam jego usta . Wtuliłam się w jego klatę i odpłynęłam w objęciach Morfeusza .

Następnego dnia obudziłam się sama .. wygramoliłam się z łóżka i zeszłam na dół gdzie nie bylo nikogo . Cisza . Przez okna wpadały promienie słoneczne i było jedynie słychać śpiew ptaków . Usłyszałam dzwonek mojego  telefonu ,który dochodził z salonu . Mój telefon leżał na stoliku ..dzwonił do mnie Zayn .
-Halo ?-zapytałam gdy odebrałam .
-Hej Alex ,jeśli cię obudziłem o sorki ale Harry kazał po ciebie zadzwonić .-wytłumaczył .
-Po co ja mu potrzebna ?-zapytałam
-Masz Horonowi pomóc .-jeknął
-A w czym ?-zapytałam
-W jakiejś papierkowej robocie .-powiedział Malik ..O NIE !
-Emm .. Zayn przepraszam ale ja jestem już umówiona i za chwilę wychodzę . Nie będę mogła przyjechać .-powiedziałam
-A o co mam powiedzieć Hazzie ?-zapytał
-Powiedz mu że ma sobie znaleźć służącą która będzie wykonywać papierkową robotę .-powiedziałam i się rozłączyłam . Położyłam telefon na stolik i postanowiłam się ogarnąć . Poszłam na górę do sypialni gdzie z szafy wyjęłam świeże ubrania i poszłam do łazienki . Tam postanowiłam że wezmę szybki prysznic ,wykonałam jeszcze poranną toaletę i byłam gotowa . Z sypialni zabrałam jeszcze swoją torebkę i zeszłam na dół . Gdy weszłam do salonu po telefon myślałam że dostanę zawału przez  tego idiotę !
-Co ty tu robisz ?-zapytałam zdziwiona .
-Przyszedłem do swojej siostrzyczki .-wyszczerzył się .
-Harry cię przysłał ?-spytałam
-Może .. ale nie ważne . Chodź pójdziemy do centrum a później wpadniemy do klubu .-powiedział Louis z uśmiechem . Po chwili opuściliśmy dom i szliśmy w stronę centrum handlowego .
Gdy przechodziliśmy obok jednego z bloków zauważyłam dobrze znanego mi chłopaka ...LUKE !
-Louis .-szepnęłam i pociągnęłam go za rękę .
-Co jest .?-zapytał
-Patrz Luke .-powiedziałam i ruchem głowy wskazałam na miejsce gdzie stał chłopak mojej córki .-Co on robi ?-warknął Louis ..Oj jednak Harry miał rację ,trzeba był go sprawdzić ..

**************************************************************
Witajcie moi mili ! ♥
Jesteście pewnie cholernie źli że jest już dawno 4 komentarze a rozdziału nie ma . 
Mimo że jestem bardzo zmęczona to postanowiłam że dodam dla was rozdział ! 
Jest on krótki i zarazem do dupy :( BARDZO PRZEPRASZAM ! :'(
Rozdział na love-mystery-danger będzie dodany możliwe w piątek lecz nie obiecuję wam tego :( 
Jeszcze raz was bardzo przepraszam kochani !! <3<3 

4 komentarze = Następny rozdział !! ♥ ♥


4 komentarze:

  1. Pisz i to szybko, na love-mystery-danger taż czekam!

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział super i mam nadzieje że Luke okaże się tym złym i Amy go zostawi a pomogą jej w tym rodzice jeszcze raz rozdział super :* :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super i czekam na nexta !! Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, super super (jak zwykle) Czekam na next :P

    OdpowiedzUsuń